Polska przegrała z Rosją 25:34 (16:14) w turnieju Pannon Cup, w którym grają zespoły narodowe kobiet. W drugim spotkaniu pierwszego dnia drużyna gospodarzy, Węgry, zremisowała z Rumunią 32:32.
Polska reprezentacja na Węgry pojechała głównie w oparciu o skład Zagłębia Lubin. Nasz zespół zaczął mecz bardzo udanie. Wysoka obrona, a także skuteczne kontry pozwalały w tym okresie kontrolować grę. W bramce na słowa uznania za swoją postawę zasługiwały Sabina Kubisztal i Izabela Czarna.
W drugiej połowie Rosjanki dość szybko wyrównały. Warto dodać, że rywalki miały więcej klasowych piłkarek i to przełożyło się na wynik. „Aż 14 Rosjanek wpisało się na listę strzelczyń, a u nas tylko sześć zawodniczek – powiedziała trener Polek Bożena Karkut.
Sborna dysponująca lepszymi warunkami fizycznymi z czasem zaczęło to bezlitośnie wykorzystywać. Kilka minut bardzo dobrej gry przeciwniczek (od ok. 42 min.) pozwoliło im wypracować wysoką przewagę. „Rosjanki z zimną krwią wykorzystywały swe atuty. Pod koniec kilka moich zawodniczek było już poobijanych, a ja nie miałam specjalnie na kogo je zmienić”- dodała Karkut.
Wyniki 1. dnia:
Rosja-Polska 34:25 (14:16)
POLSKA: Kubisztal, Czarna – Załęczna, Jochymek 6, Perek, Kaczyńska, Niedźwiedź-Cecotka 6, Wodniak, Gunia, Jakubowska 3, Jacek 2, Olszewska 5, Ziółkowska 3.
Węgry-Rumunia 32:32
ZOBACZ TAKŻE:
