Najboleśniejsze będą decyzje, kogo nie zabrać do Norwegii. Oglądam stale na DVD mecze ligowe i wiem, że Michał Kubisztal jest doskonałym strzelcem i decyduje o obliczu Zagłębia Lubin. Czy to jednak znaczy, że zaraz ma grać w pierwszym składzie reprezentacji? – mówi Bogdan Wenta w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".
PRZEGLĄD SPORTOWY: Coraz bliżej mistrzostwa Europy. Kiedy decyzje personalne?
BOGDAN WENTA: – Na razie podaliśmy do EHF 28-osobowy skład. „16" zostanie wytypowana dopiero w styczniu. Niby wszyscy jeszcze mają szansę, ale wiadomo, że skład reprezentacji można określić jako żelazny". Najboleśniejsze będą decyzje, kogo nie zabrać do Norwegii. Pracujemy ze sobą szmat czasu, ci ludzie już coś osiągnęli, mamy do siebie wzajemne zaufanie.
W "16" jak dotychczas będzie tylko dwóch bramkarzy?– Owszem, choć to też niesie duże ryzyko, bo kontuzja któregoś może się okazać dużym kłopotem. Z drugiej strony, w turnieju bramkarz powinien codziennie stawać do walki, mieć świadomość, że się na niego liczy.
Dlaczego nie powołuje pan Michała Kubisztala?
– Oglądam stale na DVD mecze ligowe i wiem, że jest doskonałym strzelcem i decyduje o obliczu Zagłębia Lubin. Dla nas nie jest tak ważne, jak kto sobie radzi w lidze, czy gra ładnie czy nie, czy go lubimy. Mamy swoje koncepcje, budujemy zespół pod określone potrzeby. Przykładem Rafał Kuptel w obronie. W Dortmundzie dobrze wypadł jako obrońca Paweł Orzłowski, były nawet o niego zapytania z wielu stron. Czy to jednak znaczy, że zaraz ma grać w pierwszym składzie? Tak jak Kubisztal, znalazł się w szerokim składzie.
Dotychczas Magdeburg był „polską" drużyną w Bundeslidze. Teraz taki ma być Hamburg, dokąd się wybiera starszy z braci Lijewskich.
-To głośna historia. W ostatni wtorek jednak Holger Glandorf z Nordhomu odmówił przejścia do Flensburga, więc klub Marcina ma kłopot i nie wiadomo, czy go puści do HSV.
ROZMAWIAŁ SYLWESTER SIKORA
X X X
W 2007 roku trener Bogdan Wenta w 26 meczach (20 zwycięstw) wystawił do gry 24 zawodników.
