Wicelider pierwszej ligi szczypiornistów, Nielba Wągrowiec pokonał 34:31 szóstą drużynę ekstraklasy, Azoty Puławy i awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. Goście do meczu przystąpili tylko w 9-osobowym składzie.
– Baliśmy się kompromitacji, a tymczasem w przerwie chłopcy uwierzyli w swoje siły – mówił dla Gazety Wyborczej Poznań” kierownik Nielby Kazimierz Włodarczak. Blisko kompromitacji było po kwadransie gry, bo Azoty prowadziły aż 13:3. Sporo goli zdobywał prawoskrzydłowy Grzegorz Balicki (w sumie 9), pomagali mu doświadczeni i ograni przez lata w ekstraklasie byli reprezentanci Polski Robert Nowakowski, Artur Witkowski czy Paweł Sieczka. Tyle że w drugiej połowie to Nielba zaczęła dominować, a gościom z Puław zaczęło brakować sił. – Okazało się, że nie taki diabeł straszny- stwierdził Włodarczak.
W 52 min goście prowadzili jeszcze 30:26, ale wtedy koncert dała Nielba – w 56 min. po trafieniu Bartosza Witkowskiego było już po 30, po chwili Łukasz Gierak wyprowadził Nielbę na prowadzenie 31:30, a wkrótce gospodarze rzucili trzy kolejne gole. Mecz ćwierćfinałowy zostanie rozegrany 30 stycznia (jego gospodarzem będzie również Nielba), losowanie – w najbliższy czwartek.
Wynik 1/8 finału Pucharu Polski:
NIELBA WĄGROWIEC – AZOTY PUŁAWY 34:31 (11:18).
