Piłkarze ręczni Danii po zwycięstwie w finale nad Chorwacją 24:20 (13:10) zostali mistrzem Europy. Ulrik Wilbek został pierwszym trenerem, który sięgnął po złoty medal Starego Kontynentu, zdobywając go zarówno z kobiecą, jak i męską reprezentacją.
Bramkarz Kasper Hvidt miał duży udział w zwycięstwie /Fot.M.Skorupski
Był to zupełnie inny mecz od spotkania tych drużyn w rundzie zasadniczej. Wówczas Duńczycy łatwo wygrali 30:20. Tym razem długo trwała wyrównana walka. Lepiej wyścig po złoto rozpoczęli Chorwaci, którzy w 7 min prowadzili 4:0. Jak zwykle skutecznie grały bałkańskie gwiazdy – Ivanko Balić i Petar Metlicić. Skandynawowie prowadzeni przez Larsa Christiansena i Lasse Boesena w 19 min doprowadzili do remisu 6:6. Trzybramkową zaliczkę po pierwszej połowie zawdzięczali dobrej dyspozycji najlepszego bramkarza turnieju Kaspera Hvidta.
Po zmianie stron przewaga Duńczyków wzrosła o kolejne dwa trafienia (18:13). Potem chorwacki trener Lino Cervar za niekorzystny wynik zaczął obwiniać hiszpańskich sędziów. W 51 min skończyło się to karą 2-minutową i osłabieniem drużyny. Po trzech następnych minutach szkoleniowiec ujrzał czerwoną kartę. Cervar nie chciał udać się na trybuny. Dopiero po interwencji oficjeli EHF opuścił strefę ławki i zasiadł na widowni.
Chorwaci w 58 min, przy stanie 20:23, niewykorzystali rzutu karnego i stało się jasne, że mistrzom olimpijskim przypadnie tylko srebrny medal.
Po meczu Duńczycy padli sobie w ramiona. Trener Urlik Wilbek podbiegł do sektora zajmowanego przez jego rodaków i ukłonił się w pas, dziękując w ten sposób za doping.
To było pierwsze w historii trofeum, które pomogło męskiej reprezentacji Danii przyćmić sukcesy odnoszone przez kobiecy zespół narodowy tego kraju.
Kibice z Danii mieli powody do radości /Fot. M.Skorupski
Powiedzieli po meczu:
Urlik Wilbek, trener Danii: Przed dwoma laty obiecaliśmy kibicom złoty medal. Tą drogą konsekwentnie podążaliśmy. W Mistrzostwach Swiata w Niemczech byliśmy już na podium. Teraz sięgnęliśmy po najwyższe trofeum. Każdy turniej ma to do siebie, że jedne drużyny notują obniżkę formy, jak Polska, a inne są na fali wznoszącej, tak jak my.Graliśmy na tych mistrzostwach przeciw Chorwacji w innym meczu. Wówczas wygraliśmy 10 golami. Wiedzieliśmy, że tym razem będzie znacznie trudniej, ale zawsze jest tak, jak gra się przeciw Chorwacji. Oni zawsze grają fair i mają wiele gwiazd w swoich składzie.
Dzisiaj byliśmy zmęczeni po półfinale, ale wygraliśmy i jesteśmy dumni, że zdobyliśmy pierwszy tytuł w historii przez męską reprezentację Danii. Czuliśmy się jak w domu, gdyż wspomagało nas kilka tysięcy kibiców. Mamy zespół, który od lat zaliczany jest do światowej elity.
Lino Cervar, trener Chorwacji: Ten rezultat mówi wszystko. Gratuluję Danii, która wygrała zasłużenie. Popełniliśmy błędy w obronie w pierwszej połowie. Chociaż po przerwie graliśmy lepiej, to nie wystarczyło to do naszej wygranej.
Finał ME:
Dania-Chorwacja 24:20 (13:10)
Dania: Hvidt – Boesen 7, Jorgensen 1, Jansen 4, Christiansen 7, Spellerberg, Knudsen 2, Sondergaard , Boldsen, Lindberg 3, Nielsen. Kary 10 min.
Chorwacja: Alilivić, Somić – Sulić, Balić 4, Lacković 2, Dominiković, Spoljarić, Metlicić 5, J.Valcić, Vulić 2, T.Valcić 2, Cupić 4. Kary 12 min.
Sędziowali: Breto, Huelin (obaj Hiszpania). Widzów 9052.
Klasyfikacja końcowa ME 2008:
1. Dania
2. Chorwacja
3. Francja
4. Niemcy
5. Szwecja
6. Norwegia
7. Polska
8. Węgry
9. Hiszpania
10. Słowenia
11. Islandia
12. Czarnogóra
13. Rosja
14. Czechy
15. Białoruś
16. Słowacja
