Szczypiorniści Interferii Zagłębia Lubin po wygranej z Chrobrym Głogów awansowali do półfinałów play-off ekstraklasy. Teraz czekają na rozstrzygnięcie sobotniej rywalizacji między Vive Kielce a Focusem Kiperem Piotrków Trybunalski – pisze „Polska Gazeta Wrocławska”.
Wiadomo już jednak, że z walki o obronę mistrzowskiego tytułu został wyeliminowany bramkarz lubińskiej siódemki i bohater ostatnich pojedynków Zagłębia – Michał Świrkula.
W 55 minucie środowego spotkania w Głogowie popularny Świrek" popisał się kolejną udaną interwencją, po czym upadł na parkiet i zaczął dosłownie wyć z bólu, trzymając się za kolano. Interwencja lekarza na niewiele się zdała, bowiem Świrkula musiał opuścić parkiet. Już po meczu golkiper Zagłębia udał się do szpitala. – W tej chwili nie wiemy jeszcze, czy nastąpiło zerwanie wiązadeł krzyżowych, czy jest to jakiś odprysk w łąkotce. USG tego nie wykazała, a na rezonans magnetyczny zrobimy w piątek lub sobotę – mówi Jerzy Szafraniec, trener mistrzów Polski.
– Niestety, noga Michała jest w takim stanie, że bez względu na to, co wykażą wyniki badań, wiemy już, że nie będzie mógł zagrać do końca sezonu – dodaje Jerzy Szafraniec.
