Ukraina będzie ostatnim przeciwnikiem polskich piłkarzy ręcznych przed olimpijskim turniejem kwalifikacyjnym, który na przełomie maja i czerwca odbędzie się we Wrocławiu. Ekipa Bogdana Wenty rozegra z Ukraińcami dwumecz. Nasi rywale szykują się do play offów mistrzostw świata z Norwegią. Białoczerwoni podobną potyczkę rozpoczną 8 czerwca w Kielcach meczem ze Szwajcarią. Rewanż tydzień później na wyjeździe.
Pierwsze spotkanie z Ukrainą odbędzie się 23 maja w Kaliszu (Winiary Kalisz), a rewanż następnego dnia we wrocławskiej Hali Stulecia; w której tydzień później Polacy będą walczyć o awans do igrzysk w Pekinie.
– Ostatnio nasza męska reprezentacja grała w tej hali chyba jeszcze w latach 70. – przypomina sobie kierownik wyszkolenia ZPRP Jerzy Noszczakw rozmowie z „Przeglądem Sportowym”. Po sparingach zespół już do turnieju kwalifikacyjnego (30.05-1.06) będzie trenował we Wrocławiu.
Mecze ze wschodnimi sąsiadami będą jednym z etapów zgrupowania przed turniejem kwalifikacyjnym, w którym oprócz Polaków wystąpią Szwedzi, Islandczycy i Argentyńczycy. Awansują dwa najlepsze zespoły.
Zawodnicy spotkają się w Kaliszu w niedzielę 18 maja, czyli dzień po zakończeniu rozgrywek Bundesligi. – Możliwe, że gracze z klubów krajowych rozpoczną przygotowania w Kaliszu nawet kilka dni wcześniej – zdradza Noszczak. Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej nie podała jeszcze daty, do której należy zgłaszać imienne składy na wrocławski turniej. Do połowy kwietnia trzeba jedynie wysłać szeroką kadrę, w której jednak nie będzie większych niespodzianek. Wiadomo, że trener Bogdan Wenta zamierza oprzeć skład na zawodnikach, którzy występowali na ME w Norwegii.
Warto pamiętać, że drogę po srebrny medal mistrzostw świata drużyna Wenty rozpoczęła we Wrocławiu (Hala Orbita) meczem kwalifikacyjnym z Grecją.
