Polska pokonując Słowenię 34:26 zanotowała pierwsze zwycięstwo w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy odbywających się w Rumunii. Najlepszym polskim zawodnikiem wybrano Piotra Wyszomirskiego, który bronił z 40 procentową skutecznością. W drugim spotkaniu grupy A Francja zwyciężyła zespół gospodarzy 33:20.
Z pewnością trener Ryszard Skutnik musiał przeprowadzić męską rozmowa ze swoimi podopiecznymi po porażce z Rumunią. Kolejny występ – ze Słowenią – miał już zupełnie inny przebieg. Spotkanie było wyrównane tylko do 5 min (2:2).
– Zagładę mamy już za sobą – powiedział Skutnik o pierwszym meczu. – Dziś praktycznie cały czas kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń. Jesteśmy dalej w grze. Jeżeli Słoweńcy w niedzielę wygrają z Rumunią mniej niż 13 bramkami, to niezależnie od ostatniego wyniku w grupie, z Francją, awansujemy do drugiej rundy.
Nasz zespół najwyższą przewagę nad Słoweńcami zanotował w 43 min. Po bramkach Jankowskiego, Chrapkowskiego i Kostrzewy prowadziliśmy 25:15. Przeciwnicy na 5 min przed końcową syreną straty zdołali zmniejszyć do pięciu trafień (29:24). Ostatecznie skończyło się na ośmiu golach różnicy, a rezultat ustalił Jankowski.
Polski szkoleniowiec zaznaczył, że do wygranej nad Słowenią przyczyniły się lepsze warunki fizyczne i bardzo dobra gra w bramce Wyszomirskiego. – Francuzi, tak ja my w obronie staną 6-0. Mają czterech 2-metrowców. W ataku dysponujemy tymi samami atutami. Dlatego o wyniku zadecyduje defensywa. Kto kogo? – zakończył Skutnik.
Wyniki 2. dnia – grupa A:
Słowenia-Polska 26:34 (10:15)
SŁOWENIA: Vrbinc, Zupic – Rojc 5, Bundalo 2, Pucnik 3, Ajdari, Spiljak, Paladin, Razgor 3, Dolenec 7, Vrecar 3, Leban 1, Flajs, Skube 2. Kary 10 min.
POLSKA: Wyszomirski, Zapora – Rosiek 1, Chrapkowski 5, Kopyciński 2, Jankowski 4, Gierak 2, Kostrzewa 6, Chrapusta 2, Szyba 4, Adamczak 1, Bednarek 1, Orzechowski 6. Kary 18 min.
Sędziowali: Pedersen, Mortensen (obaj Dania). Widzów 200.
Rumunia-Francja 20:33 (5:18)
