Polska po remisie z Węgrami 30:30 wygrała grupę 3 w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy. Podopieczni Ryszarda Skutnika w piątek zagrają z Rosją (grupa 4) o prawo gry w spotkaniu o 9. miejscu.
– Chyba nie dożyję końca tych mistrzostw – sarkastycznie stwierdził trener Sutnik. – Kolejny mecz i kolejny horror. Moim zawodnikom +nie siedział+ rzut. Długo szukałem optymalnego składu. Na ich postawę duży wpływ ma małe ogranie w zespołach klubowych.
Polacy spotkanie rozpoczęli bardzo obiecująco, prowadząc w 16 min 7:3. Potem inicjatywę przejęli Węgrzy, którzy przed przerwą nie tylko odrobili straty, ale do szatni schodzili z 4-bramkową zaliczką.
Przez pierwszy kwadrans po zmianie stron rywale dalej przeważali i powiększali przewagę (24:16). Czas wzięty przez polskiego szkoleniowca pozwolił uporządkować grę. W miarę upływu czasu zaczynało procentować dobre przygotowanie kondycyjne do turnieju polskiego zespołu. Białoczerwoni systematycznie niwelowali dystans bramkowy dzielący ich od Węgrów. Wyrównującego gola zdobył Robert Orzechowski w ostatniej minucie meczu. Polacy na 5 sek przed końcem mieli nawet piłkę, ale nie zdecydowali się oddanie rzutu. Remis ich w zupełności satysfakcjonował.
W spotkaniu nie wystąpił Piotr Adamczak, który uskarża się na ból ręki. Zawodnik Interferie Zagłębie Lubin raczej nie zagra do końca mistrzostw.
W czwartek nasza reprezentacja skorzysta z dnia wolnego, zwiedzając zamek hrabiego Draculi.
Grupa 3 – wyniki:
Węgry-Polska 30:30 (15:11)
WĘGRY: Toto, Vlcsko – Pordan 1, Szollosi 2, Lekai 1, Korsos 2, Balogh 6, Fuleki, Lokodi 6, Munkacsy 5, Lele 1, Nemeth 4, Horvath, Kiss 2. Kary 10 min.
POLSKA: Zapora,Wyszomirski,– Rosiek 5, Chrapkowski, Michałów 4, Kopyciński, Jankowski 2, Gierak 1, Kostrzewa 2, Chrapusta 1, Szyba 5, Bednarek 4, Orzechowski 6. Kary 10 min. Czerwona kartka (gradacja) – Gierak.
Sędziowali: Cacador, Nicolau (obaj Portugalia). Widzów 300.
Słowenia-Estonia 39:35 (17:15)