Mostbet to dynamicznie rozwijający się bukmacher, który zyskuje popularność w Polsce. Firma oferuje szeroką gamę zakładów sportowych, obejmujących nie tylko piłkę nożną, ale także koszykówkę, tenis, piłkę ręczną i wiele innych dyscyplin. Dzięki intuicyjnej platformie internetowej oraz aplikacji mobilnej, gracze mogą łatwo obstawiać mecze zarówno przed rozpoczęciem, jak i w trakcie ich trwania.

Dzięki licznym promocjom i bonusom, Mostbet przyciąga nowych użytkowników i zachęca do regularnego obstawiania. Gracze mogą liczyć na atrakcyjny bonus powitalny, który obejmuje procentowy dodatek do pierwszego depozytu oraz darmowe zakłady. Ponadto, firma organizuje różnorodne promocje, które pozwalają na uzyskanie dodatkowych korzyści w trakcie gry.

Mostbet kładzie duży nacisk na bezpieczeństwo transakcji oraz ochronę danych osobowych swoich użytkowników. Posiada licencję, która zapewnia legalność działania na polskim rynku. Firma stale rozwija swoją ofertę, wprowadzając nowe funkcje oraz usprawnienia, które umożliwiają jeszcze łatwiejsze korzystanie z usług bukmacherskich w Polsce.

Mostbet casino v Česku je oblíbené online kasino, které nabízí širokou škálu her, od slotů po stolní hry. S moderním designem a intuitivním rozhraním je ideální pro všechny hráče, kteří hledají vzrušení a kvalitní zábavu. Kasino také láká hráče různými bonusy a promoakcemi, které jsou skvělým způsobem, jak si zpříjemnit hru.

Díky aplikaci Mostbet casino mohou hráči snadno přistupovat k oblíbeným hrám i na svých mobilních zařízeních. Tato mobilní verze je optimalizována pro pohodlné hraní a nabízí všechny funkce, které jsou k dispozici na desktopové verzi. S jednoduchým vkladem a výběrem prostředků je hraní dostupné pro širokou veřejnost.

Mostbet casino dbá na bezpečnost svých uživatelů a nabízí šifrované transakce i ochranu osobních údajů. Díky tomu je hráčům zajištěno férové a bezpečné herní prostředí, což je pro každého důležité při online hraní.

13 sierpnia 2008

Krzysztof Lijewski: “Aż kipię ze złości”

– Przegraliśmy wygrany mecz. Łatwe straty, za szybko oddawane rzuty – mówił Krzysztof Lijewski po porażce z Hiszpanią w turnieju olimpijskim. Nasz reprezentant dodał, że wraz z kolegami nie lekceważy następnego rywala, Brazylii. – Graliśmy z nimi na Mistrzostwach Świata i wiemy na co ich stać – wyjaśnił.

Ciężko będzie wam pogodzić się z tą porażką? Jak nigdy dotąd, mieliście ogromną szansę odprawić Hiszpanów.
– Aż kipię ze złości. Przegraliśmy wygrany mecz. Łatwe straty, za szybko oddawane rzuty, a Hiszpanie mozolnie bramka po bramce odrabiali straty. Jak doszli na remis, nam zaczęły się grzać głowy i pokazali nam jak się wygrywa końcówki.

Musisz przyznać, że mimo odrabiania strat przez rywala, mieliście kilka dobrych sytuacji rzutowych, które zmarnowaliście.
– To była też kwestia braku szczęścia. Grzegorz Tkaczyk rzucił dobrze, ale trafił w poprzeczkę. Poza tym sędzia dziwnie nas potraktował. Marcin został uderzony w twarz i arbiter tego nie widział, a chwilę później Grzesiek za podobne przewinienie został odesłany na 2 minuty kary. Trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość, żeby takie sytuacje się nie powtarzały.

Jako ostatni doszedłeś do pełni zdrowia, wszystko już w porządku, bo sporo czasu grałeś przeciw Hiszpanii?
– Było nieźle, kilka sytuacji wykorzystałem. Chcę odciążyć Marcina (swojego brata, który gra na tej samej pozycji – przyp. red.) jak się tylko da. Cieszę się, że moja noga na razie „gada” jak to się mówi. Chucham na nią i dmucham i każdy wolny czas spędzam na zabiegach.

Przegraliście trochę na własne życzenie, ale czy macie poczucie, że eliminując momenty przestoju, które dziś się pojawiły, jesteście w stanie ograć tu każdego? – Myślę, że porażka to jedno, ale to jak graliśmy to inna sprawa. Myślę, że dzisiaj było więcej rzeczy pozytywnych niż negatywnych. Trzeba się skupić właśnie na tych pozytywach i grać dalej.

Macie poczucie, że sędziowie mogą w tym turnieju faworyzować bardziej utytułowane zespoły, tak jak to było dzisiaj w końcówce spotkania z Hiszpanami?
– Na pewno sędziowie do niektórych podchodzą z przymrużeniem oka. Mogą nam rzucać kłody pod nogi, ale żeby z nami wygrać, rywal musi rzucić przy najmniej jedną bramkę więcej. Taki już nasz los.

W następnym meczu Brazylia. Sądząc po ich dotychczasowych wynikach raczej was nie postraszy
– Spokojnie, nie lekceważmy ich. Graliśmy z nimi na Mistrzostwach Świata i wiemy na co ich stać. Na pewno nie przyjechali tu na odpoczynek. Znam kilku zawodników osobiście bo grają w Bundeslidze.

Pekin, Przemysław Pełka/Magazyn Olimpijski

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest