Mostbet to dynamicznie rozwijający się bukmacher, który zyskuje popularność w Polsce. Firma oferuje szeroką gamę zakładów sportowych, obejmujących nie tylko piłkę nożną, ale także koszykówkę, tenis, piłkę ręczną i wiele innych dyscyplin. Dzięki intuicyjnej platformie internetowej oraz aplikacji mobilnej, gracze mogą łatwo obstawiać mecze zarówno przed rozpoczęciem, jak i w trakcie ich trwania.

Dzięki licznym promocjom i bonusom, Mostbet przyciąga nowych użytkowników i zachęca do regularnego obstawiania. Gracze mogą liczyć na atrakcyjny bonus powitalny, który obejmuje procentowy dodatek do pierwszego depozytu oraz darmowe zakłady. Ponadto, firma organizuje różnorodne promocje, które pozwalają na uzyskanie dodatkowych korzyści w trakcie gry.

Mostbet kładzie duży nacisk na bezpieczeństwo transakcji oraz ochronę danych osobowych swoich użytkowników. Posiada licencję, która zapewnia legalność działania na polskim rynku. Firma stale rozwija swoją ofertę, wprowadzając nowe funkcje oraz usprawnienia, które umożliwiają jeszcze łatwiejsze korzystanie z usług bukmacherskich w Polsce.

Mostbet casino v Česku je oblíbené online kasino, které nabízí širokou škálu her, od slotů po stolní hry. S moderním designem a intuitivním rozhraním je ideální pro všechny hráče, kteří hledají vzrušení a kvalitní zábavu. Kasino také láká hráče různými bonusy a promoakcemi, které jsou skvělým způsobem, jak si zpříjemnit hru.

Díky aplikaci Mostbet casino mohou hráči snadno přistupovat k oblíbeným hrám i na svých mobilních zařízeních. Tato mobilní verze je optimalizována pro pohodlné hraní a nabízí všechny funkce, které jsou k dispozici na desktopové verzi. S jednoduchým vkladem a výběrem prostředků je hraní dostupné pro širokou veřejnost.

Mostbet casino dbá na bezpečnost svých uživatelů a nabízí šifrované transakce i ochranu osobních údajů. Díky tomu je hráčům zajištěno férové a bezpečné herní prostředí, což je pro každého důležité při online hraní.

22 sierpnia 2008

Dalej w czołówce

Polska pokonała Koreę Płd. 29:26 i w niedzielę (godz. 4.15 czasu polskiego) zagra z Rosją o 5.miejsce w turnieju olimpijskim. Białoczerwoni udowodnili, że ćwierćfinałowy mecz z Islandią był wypadkiem przy pracy i dalej zaliczani są do światowej czołówki.

Koreańczycy byli jedyną drużyną, z którą Polacy nie chcieli się zmierzyć w ćwierćfinale. Było to podyktowane porażkami w okresie przygotowawczym. Jak się okazało imprezy główne rządzą się swoimi prawami. Białoczerwoni prowadzili przez większą część meczu i już wiadomo, że zanotują drugi najlepszy wynik w historii igrzysk olimpijskich. Z drugiej strony wszyscy – zawodnicy, trenerzy, działacze i kibice liczyli na więcej.

Polacy pomni nieudanych sparingów z Azjatami lepiej przygotowali się do omijania podwyższonej strefy rywali. Wyszukiwanie najlepiej ustawionych kolegów szybko przyniosły efekty. Od stanu 6:6 nasz zespół przejął inicjatywę i objął prowadzenie 13:8. Dobrze układała się współpraca z kołem, gdzie praktycznie nie do zatrzymania był Bartosz Jurecki, a i Artur Siódmiak dodał dwa trafienia do ogólnego dorobku. Można powiedzieć, że wiele ataków pozycyjnych zostało przeprowadzonych wręcz wzorowo. Gdyby jeszcze Mariusz Jurasik trafiał częściej niż przeciętnie co drugi rzut. Blok obronny też spisywał się znacznie lepiej. Dzięki temu w bramce Sławek Szmal miał znacznie ułatwione zadanie i po raz pierwszy w turnieju zanotował bardzo wysoką skuteczność (42 procent).

Potem różnica bramkowa się zmniejszała. Polacy do przerwy prowadzili 15:14. W dalszym ciągu niestety nie potrafią rozgrywać końcówek. Zamiast trzech bramek różnicy tylko jedna.

Na początku drugiej połowy zdarzenia obrały niekorzystny obrót dla polskiej drużyny. Kontuzji nabawił się Tomasz Tłuczyński. Karnego, egzekwowanego przez Mateusza Jachlewskiego, obronił Han. Koreańczycy zdobyli gola grając w osłabieniu, a po chwili to oni cieszyli się z prowadzenia. Jachlewski będąc przy rzucie wpadł na Siódmaka. Nasz obrotowy długo leżał na parkiecie – były poważne obawy o jego kolano – ale o własnych siłach zdołał opuścić plac gry. W 37 min mielismy jedną bramkę przewagi (18:17). Kontra za kontrą. Jurasik dwa razy z rzędu nie wykończył akcji. Potężny Kyung Shin Yoon (203 cm wzrostu) – dobry znajomy Polaków z występów w Bundeslidze – trzykrotnie dziurawił naszą bramkę. Po chwili starszemu z braci Jureckich rywal spadł na nogę. Uraz nie był na tyle poważny i nasz najlepszy kołowy mógł wrócić do gry.

Polacy kwadrans przed końcową syreną, po zagraniu rozważnie grającego Grzegorza Tkaczyka, prowadzili 24:21. Później, mimo przewagi zawodnika, w poczynania podopiecznych Bogdana Wenty wkradł się chaos. Trzykrotnie akcje kończyli bez rzutu. Strzelacka niemoc na szczęście nie trwała za długo. W 57 min Michał Jurecki podwyższył na 29:24, co definitywnie przekreśliło szansę Koreańczyków na korzystny rezultat.

Wyniki meczów o miejsca 5-8:

Polska-Korea Płd. 29:26 (15:14)

POLSKA: Szmal, Wichary – Jaszka, K.Lijewski 2, Jachlewski 1, Tkaczyk 4, Bielecki 1, Siódmiak 2, B.Jurecki 6, Jurasik 7, M.Jurecki 3, Tłuczyński 2/1, M.Lijewski, Piwko 1. Kary 6 min.
KOREA PŁD: Han, Kang – Jeong 4, Jung 4, J.Park 1, K.Yoon 6, Cho 2, T.Lee 3, J.Lee 3, Ko, Yoon 3. Kary 10 min.
Sędziowali: Canbro, Claesson (obaj Szwecja).

Rosja-Dania 28:27 (17:14)
24.08.2008 – terminarz:

o 7.miejsce
Dania – Korea Płd.

o 5.miejsce
Rosja – Polska.

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest