Fatalnie zaczął się ten sezon dla hiszpańskiego zespołu JD Arrate i jego czołowego strzelca Mariusza Jurkiewicza. 26-letni reprezentant Polski, który od lat ma pecha, już w pierwszym spotkaniu doznał urazu nogi, a jego zespół przegrał z Naturhouse La Rioja 24:27 – pisze „Przegląd Sportowy”.
Dolegliwość polskiego rozgrywającego okazała się na tyle poważna, że Jurkiewicz nie mógł wystąpić w spotkaniu drugiej kolejki w minioną sobotę. Zawód kibiców Arrate był tym większy, że nie tylko nie zobaczyli w akcji El Polaco, ale w dodatku ich zespół znów przegrał, tym razem 29:30 z Granollers.
– To prawdziwy pech. Mam nadzieję, że na następne mecze będę gotowy, bo zero punktów z rywalami spoza ścisłej czołówki to fatalny bilans – mówi Jurkiewicz.
Dwumetrowy rozgrywający, który w ostatniej chwili odpadł z ekipy na igrzyska w Pekinie, liczy na powołanie do reprezentacji na najbliższy mecz w eliminacjach ME z Czarnogórą (29 października w Bydgoszczy).
