Mostbet to dynamicznie rozwijający się bukmacher, który zyskuje popularność w Polsce. Firma oferuje szeroką gamę zakładów sportowych, obejmujących nie tylko piłkę nożną, ale także koszykówkę, tenis, piłkę ręczną i wiele innych dyscyplin. Dzięki intuicyjnej platformie internetowej oraz aplikacji mobilnej, gracze mogą łatwo obstawiać mecze zarówno przed rozpoczęciem, jak i w trakcie ich trwania.

Dzięki licznym promocjom i bonusom, Mostbet przyciąga nowych użytkowników i zachęca do regularnego obstawiania. Gracze mogą liczyć na atrakcyjny bonus powitalny, który obejmuje procentowy dodatek do pierwszego depozytu oraz darmowe zakłady. Ponadto, firma organizuje różnorodne promocje, które pozwalają na uzyskanie dodatkowych korzyści w trakcie gry.

Mostbet kładzie duży nacisk na bezpieczeństwo transakcji oraz ochronę danych osobowych swoich użytkowników. Posiada licencję, która zapewnia legalność działania na polskim rynku. Firma stale rozwija swoją ofertę, wprowadzając nowe funkcje oraz usprawnienia, które umożliwiają jeszcze łatwiejsze korzystanie z usług bukmacherskich w Polsce.

Mostbet casino v Česku je oblíbené online kasino, které nabízí širokou škálu her, od slotů po stolní hry. S moderním designem a intuitivním rozhraním je ideální pro všechny hráče, kteří hledají vzrušení a kvalitní zábavu. Kasino také láká hráče různými bonusy a promoakcemi, které jsou skvělým způsobem, jak si zpříjemnit hru.

Díky aplikaci Mostbet casino mohou hráči snadno přistupovat k oblíbeným hrám i na svých mobilních zařízeních. Tato mobilní verze je optimalizována pro pohodlné hraní a nabízí všechny funkce, které jsou k dispozici na desktopové verzi. S jednoduchým vkladem a výběrem prostředků je hraní dostupné pro širokou veřejnost.

Mostbet casino dbá na bezpečnost svých uživatelů a nabízí šifrované transakce i ochranu osobních údajů. Díky tomu je hráčům zajištěno férové a bezpečné herní prostředí, což je pro každého důležité při online hraní.

25 października 2008

Polacy rozpoczynają grę o EURO 2010

Meczami z Czarnogórą i Rumunią męska reprezentacja Polski rozpocznie kwalifikacje do EURo 2010, których finały zaplanowano w Austrii. Nowa formuła rozgrywek zakłada rywalizację w grupach. Białoczerwonym o dwa premiowane awansem miejsca przyjdzie jeszcze walczyć z Turcją i Szwecją.
 
Paweł Stankiewicz/ Polska Dziennik Bałtycki: Reprezentacja rozpoczyna eliminacje do mistrzostw Europy. 29 października gracie w Bydgoszczy z Czarnogórą, a 2 listopada na wyjeździe z Rumunią. Jak będą wyglądały przygotowania do tych spotkań?

Bogdan Wenta: Przygotowywać się będziemy w Bydgoszczy i mamy na to tylko trzy dni. W piątek i w sobotę gra jeszcze Bundesliga i inne ligi w Europie, więc zawodnicy będą systematycznie dojeżdżać. Pierwszy wspólny trening będziemy mieli w niedzielę.

Co pan wie o rywalach?

– Na razie niewiele. Z Czarnogórą graliśmy w grupie na ostatnich mistrzostwach Europy i wygraliśmy bardzo wysoko. To jednak o niczym nie świadczy, bo to będzie nowe spotkanie. Gramy jednak u siebie i musimy zacząć te eliminacje od zdobycia dwóch punktów.

Fot. Marek Skorupski

Który mecz będzie trudniejszy? Ten z Czarnogórą czy Rumunią?

– Zdecydowanie z Rumunią. To będzie wyjazd, a i Rumunia to silniejszy zespół niż
Czarnogóra. Zresztą uważam, że właśnie z Rumunią i Szwecją będziemy walczyć w tej grupie o awans do finałów mistrzostw Europy. Czarnogóra może być takim „czarnym koniem". Jest jeszcze w naszej grupie
Turcja. W barwach tej reprezentacji z kolei gra kilku zawodników z byłej Jugosławii, którzy mają tureckie paszporty.

W najbliższych dwóch spotkaniach liczy pan na komplet punktów?

– Tak szybko tych punktów nie rozdawajmy. Trzeba najpierw wywalczyć zwycięstwo z Czarnogórą, a potem będziemy myśleć o meczu z Rumunią. Oczywiście w każdym spotkaniu naszym celem jest zwycięstwo.

Nastąpiły spore zmiany w kadrze. Do tych meczów przystąpicie bez siedmiu wspaniałych, którzy zdobyli wicemistrzostwo świata.
– Z różnych powodów nie zagramy w pełnym składzie. Kontuzje wyłączyły z gry Marcina Lijewskiego i Michała Jureckiego. „Lijek" ma pękniętą kość w stopie, w ogóle nie trenuje, ale cały czas gra w meczach ligowych i pucharowych HSV Hamburg. W ten sposób się nie wyleczy, ale jest potrzebny i klub go eksploatuje do granic możliwości. Teraz niech lepiej odpocznie zamiast przyjeżdżać na kadrę. Jureckiego czeka operacja łakotki. Przejdzie ją w przyszłym tygodniu, żeby być gotowym na styczniowe mistrzostwa świata. Mariusz Jurasik z powodów prywatnych poprosił, abym go nie powoływał na to zgrupowanie. Z kolei Grzegorz Tkaczyk zrezygnował z gry w kadrze. Trzeba uszanować jego decyzję. Początkowo o zakończeniu reprezentacyjnej kariery myślał też Marcin Lijewski, ale ostatecznie zmienił zdanie.

Powołał pan Piotra Chrapkowskiego i Damiana Kostrzewę z AZS AWFiS Gdańsk. Co może pan o nich powiedzieć?

– Na razie niezbyt dużo. Polecił, ich trener Daniel Waszkiewicz. To młodzi, zdolni zawodnicy.
Chrapkowski, który jest rozgrywającym, bardzo poprawił skuteczność, ale głośniej jest o Kostrzewie (zagrał w pokazowym meczu z udziałem Młodzieżowej
Reprezentacji Europy, do której został zaproszony -przyp. red.). Obaj mają za sobą występy w reprezentacjach młodzieżowych, a teraz zobaczymy jak sprawdzą się w grupie seniorów. Będę miał trzy dni, żeby im się przyjrzeć. To mało czasu, ale będę musiał podjąć jakąś decyzję.

Pracował pan w Bundeslidze i wówczas miał pan dokładny „podgląd" na grających tam zawodników. Teraz, podobnie jak Daniel Waszkiewicz, jest pan w kraju. Na jakiej zasadzie odbywa się zatem powoływanie zawodników do reprezentacji z klubów zagranicznych?’
– Otrzymuję zapisy filmowe z meczów naszych reprezentantów, mam też kontakt telefoniczny z ludźmi w Niemczech. Wiem kto jest kontuzjowany i kto w jakiej jest formie. I właśnie na podstawie tych informacji mogę powiedzieć, że bardzo dobry okres w Hamburgu ma Krzysiek Lijewski.

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest