21 listopada 2008

Druga wygrana Polek z Turczynkami

Polska wygrała w Chorzowie z Turcją 32:27 (21:13) w drugim kontrolnym meczu piłkarek ręcznych. Oba zespoły przygotowują się do preeliminacji MŚ 2009. Podopieczne Krzysztofa Przybylskiego swoja rywalizację rozpoczną już we wtorek w Dąbrowie Górniczej spotkaniem z Łotwą.
Kadra polskich piłkarek ręcznych ma już za sobą ostatnie sprawdziany przed najważniejszą imprezą jesieni – kwalifikacjami do MŚ 2009. Tylko wygrana turnieju w Dąbrowie Górniczej daje przepustkę do czerwcowych play offów.

Druga potyczka z Turcją, choć zakończona podobną różnicą bramkową na korzyść Polek, miała zupełnie inny przebieg niż czwartkowe spotkanie. Sprawiła to gra Karoliny Kudłacz. Zawodniczka HC Lipsk (grała tylko w pierwszej połowie, zdobywając siedem bramek) przechwytywała piłki w obronie, wyprowadzała kontry i sama je skutecznie kończyła, rzucała gole z ataku pozycjnego. To aktualnie najbardziej bramkostrzelna piłkarka kadry Przybylskiego. Po meczu z Turcją ma na koncie blisko cztery i pół setki goli. Koleżanki, mając ją za partnerkę na boisku, grają pewniej a i poczynania biało-czerwonych są płynniejsze. To sprawiło, że Polki po 11 min prowadziły już 9:2.

Czas wzięty przez węgierskiego szkoleniowca gości – Petera Kovacsa uporządkował grę podopiecznych na tyle, żeby Polki nie powiększały już znacząco przewagi. Wysoka skuteczność gospodyń wynikała także z bezbłędnego egzekwowania rzutó karnych przez Kingę Polenz (w sumie 7 na 7) i dobrej grze w bramce Magdy Chemicz.

Wysokie prowadzenie umożliwiło polskiemu trenerowi wprowadzenia na drugą połowę praktycznie drugiego składu. Gra naszego zespołu w tym okresie straciła na dynamice. Pierwszą bramkę, po akcji, gospodynie zdobyły dopiero w 35 min. Z ławki rezerwowych na rzuty karne dalej wychodziła niezawodna Polenz. Dobrze bawiąca się na widowni publiczność w 50 min, po trafieniu Izy Dudy, mogła celebrować najwyższe prowadzenie Polek (32:23). W tym momencie nastąpiła dekoncentracja gospodyń, które mimo stwarzanych sytuacji nie powięszały już dorobku bramkowego. Kolejne trafienia na swoje konto zapisywały wyłącznie Turczynki. Rezultat w finałowych sekundach mogła jeszcze poprawić Klaudia Pielesz, ale jej intencje przy rzucie karnym wyczuła Derya Tinkaoglu.

Polska-Turcja 32:27 (21:13)
POLSKA:
Chemicz, Wasiuk – Niedźwiedź-Cecotka 5, Polenz 9/7, Duda 3, Pielesz 2, Byzdra, Musiał, Rogucka 1, Gunia 2, Dworaczyk 1, Kulwińska, Radoszewska, Kudłacz 7, Obrusiewicz 2. Kary 6 min.
TURCJA: Capar, Tinkaoglu – Iskenderoglu 6/1, Turkay 3, Deveci, Nahcivanli, Gundar, Y. Yilmaz 2, B. Yilmaz 4, Sahin 2, Bora, Yesilbayir, Kiragasi 1, Pekmutlu 6, Aydogan 3. Kary 12 min
Sędziowali: Bartosz Leszczyński, Marcin Piechota (obaj Polska). Widzów 1200.

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest