Mostbet to dynamicznie rozwijający się bukmacher, który zyskuje popularność w Polsce. Firma oferuje szeroką gamę zakładów sportowych, obejmujących nie tylko piłkę nożną, ale także koszykówkę, tenis, piłkę ręczną i wiele innych dyscyplin. Dzięki intuicyjnej platformie internetowej oraz aplikacji mobilnej, gracze mogą łatwo obstawiać mecze zarówno przed rozpoczęciem, jak i w trakcie ich trwania.

Dzięki licznym promocjom i bonusom, Mostbet przyciąga nowych użytkowników i zachęca do regularnego obstawiania. Gracze mogą liczyć na atrakcyjny bonus powitalny, który obejmuje procentowy dodatek do pierwszego depozytu oraz darmowe zakłady. Ponadto, firma organizuje różnorodne promocje, które pozwalają na uzyskanie dodatkowych korzyści w trakcie gry.

Mostbet kładzie duży nacisk na bezpieczeństwo transakcji oraz ochronę danych osobowych swoich użytkowników. Posiada licencję, która zapewnia legalność działania na polskim rynku. Firma stale rozwija swoją ofertę, wprowadzając nowe funkcje oraz usprawnienia, które umożliwiają jeszcze łatwiejsze korzystanie z usług bukmacherskich w Polsce.

Mostbet casino v Česku je oblíbené online kasino, které nabízí širokou škálu her, od slotů po stolní hry. S moderním designem a intuitivním rozhraním je ideální pro všechny hráče, kteří hledají vzrušení a kvalitní zábavu. Kasino také láká hráče různými bonusy a promoakcemi, které jsou skvělým způsobem, jak si zpříjemnit hru.

Díky aplikaci Mostbet casino mohou hráči snadno přistupovat k oblíbeným hrám i na svých mobilních zařízeních. Tato mobilní verze je optimalizována pro pohodlné hraní a nabízí všechny funkce, které jsou k dispozici na desktopové verzi. S jednoduchým vkladem a výběrem prostředků je hraní dostupné pro širokou veřejnost.

Mostbet casino dbá na bezpečnost svých uživatelů a nabízí šifrované transakce i ochranu osobních údajů. Díky tomu je hráčům zajištěno férové a bezpečné herní prostředí, což je pro každého důležité při online hraní.

27 listopada 2008

Było lepiej, ale znowu porażka

Polscy szczypiorniści przegrali w Lund ze Szwecją 24:27 (12:11). Była to druga z rzędu porażka podopiecznych Bogdana Wenty w kwalifikacjach EURO 2010. Do zwycięstwa gospodarzy przysłużył się bramkarz, zaledwie 21-letni, Johan Sjoestrand, który w zespole narodowym zadebiutował niedawno meczem z Turcją. 

Mobilizacja zarządzona przez polski sztab szkoleniowy na drużynę „Trzech Koron” nie zakończyła się powodzeniem. Sukces był blisko, ale na porażce zaważył słabszy ostatni kwadrans meczu.


Johan Sjoestrand często ratował swój zespół /Fot. SCANPIX

W naszym zespole do Szwecji nie pojechali jedynie, będący nie w pełni sił Michał Jurecki i Marcin Lijewski. To zapowiadało, że szanse obu zespołów na końcowe zwycięstwo będą wyrównane. Zaczęło się całkiem obiecująco, gdyż po golach Tomka Tłuczyńskiego i Krzysztofa Lijewskiego biało-czerowni objęli prowadzenie 4:3, którego nie oddali do końca tej części gry. Pierwszy z nich w tym okresie imponował stoickim spokojem przy wykonywaniu rzutów karnych. Uwagi można mieć jedynie o małą ilość podań do skrzydłowych i do nie najlepszej skuteczności Karola Bieleckiego. Zagęszczony środek obrony powodował, że Szwedzi mieli spore problemy z jej sforsowaniem. Z kronikarskiego obowiązku trzeba także odnotować debiut w reprezentacyjnym stroju Adama Malchera, który był zmiennikiem dobrze spisującego się Sławka Szmala.

W drugiej odsłonie gospodarze szybko odrobili 1-bramkową stratę. Do 43 min tablica najczęściej wskazywała remis (po raz ostatni 20:20). Wśród Szwedów aktywnością wyróżniali się, często zmieniający pozycję na boisku, Mattias Gustafsson i Jonas Kallman, którzy po przerwie zaliczyli po cztery trafienia.

Seria błędów, w czym dużą zasługa Damiana Wleklaka, powodowała, że zawodnicy „Trzech Koron” mogli błyskawicznie wyprowadzać kontry i powiększać przewagę. Czas wzięty przez trenera Wenta bilansował się na cztery gole straty i siedem minut na ich odrobienie. Sytuacje ku temu owszem były, ale obijanie piłką bramkarza przez Pawła Piwkę, ani niewykorzystany pierwszy rzut karny przez Tłuczyńskiego siłą rzeczy nie mogły poprawić rezultatu.        

Tym występem polska reprezentacja zakończyła tegoroczne gry w kwalifikacjach EURO 2010. Następny mecz o punkty biało-czerwoni rozegra w Turcji, w drugiej dekadzie marca.

Sławomir Szmal: Popełniliśmy za dużo błędów, po których poszły kontry. Jesteśmy trochę załamani tym wynikiem. To na pewno będzie jakiś czas siedziało w naszych głowach. Na końcowym wyniku zaważył ostatni kwadrans meczu

Bartosz Jurecki: Szkoda, że w pierwszej połowie ani razu nie udało się nam doprowadzić do 3-bramkowego prowadzenia. Zabraklo nam konsekwencji i skuteczności. Wyszło na to, że młody szwedzki bramkarz nas zatrzymał (rocznik 1987).

mas

SZWECJA-POLSKA 27:24 (11:12)SZWECJA: Sjoestrand, Sandstroem – Gustafsson 5, Lundstroem, Andersson 4, Kallman 8, Jernemyr 2, L.Karlsson 1, Ekberg 5/3, Doder 1, Grundsten, Larholm, Ekdahl 1, T.Karlsson. Kary 6 min.
POLSKA: Szmal, Malcher – Jaszka 3, K.Lijewski 6, Jachlewski, Bielecki 3, Siódmiak, Żółtak, Wleklak, B.Jurecki 1, Jurasik 2, Tłuczyński 7/5, Jurkiewicz 2, Piwko. Kary 10 min.
Sędziowali: Frank Lemme, Bernd Ullrich (obaj Niemcy). Widzów: 3413.

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest