5 grudnia 2008

Wisła przedstawiła nowego trenera

Nowym trenerem piłkarzy ręcznych Wisły Płock został Flemming Oliver Jensen. Duńczyk posadę szkoleniowca objął po Bogdanie Kowalczyku, który przed kilkoma dniami w trybie natychmiastowym został zwolniony. Popularny "Oliver" podpisał półtoraroczny kontrakt, z możliwością przedłużenia umowy o kolejne 12 miesięcy. Pracę w drużynie mistrza Polski rozpocznie 1 stycznia 2009 r.

Wisła ma duży potencjał. Na razie będę się przyglądał zawodnikom. 25-osobową kadrę zmniejszę do 19-20 graczy – zadeklarował szkoleniowiec podczas piątkowej konferencji prasowej. W ubiegłym roku Jensen otrzymał certyfikat EHF master coach, najwyższy w Europie stopień trenerskiego wyszkolenia. W swojej ojczyźnie cieszy się dużym autorytetem, zdobywał mistrzostwo i wicemistrzostwo kraju z zespołem Virum Sorgenfri. Z tą drużyną doszedł też do finału Pucharu Europy. Może się poszczycić wychowaniem kilku reprezentantów Danii, w swojej karierze był instruktorem w Duńskiej Federacji Piłki Ręcznej, ekspertem telewizji Danish TV 2, jest autorem wielu książek i opracowań o piłce ręcznej.

58-letni Jensen chce być, jak sam mówi, trenerem szczęśliwych wojowników. "Szczęśliwy wojownik walczy dużo lepiej niż nieszczęśliwy" – powiedział przedstawiając swoją filozofię życiową. "Chcę też, by drużyna grała dużo szybciej, żeby było więcej przechwytów, więcej ofensywnej i agresywnej obrony i przede wszystkim atak z różnymi wariantami. Wiem, że piłkarze Wisły grają albo w ataku, albo w obronie. W nowoczesnej piłce ręcznej nie ma czasu na zmiany, wszyscy muszą być kompletni, bo tak szybka jest teraz gra. Poza tym chciałbym, żeby zawodnicy treningi traktowali jak mecze, by byli równie zmęczeni jak po pojedynku. Chciałbym też, by z uśmiechem podchodzili do swoich obowiązków, bo wtedy i kibice będą zadowoleni, a nie będą siedzieli na trybunach z ponurymi minami".

W piątek trener został też przedstawiony drużynie. Zapowiedział, że najpierw powie piłkarzom, że dla nich powinny od teraz być trzy wartości nadrzędne: Wisła Płock, zespół, a dopiero na trzecim miejscu oni sami. Zawodnicy nie tylko mają pracować w klubie, mają być jego częścią i pokazywać, że są z tego zadowoleni.

Zarząd klubu przedstawił podczas konferencji także nowego dyrektora sportowego Wisły Płock, Łukasza Szczuckiego, byłego zawodnika, który wyjaśnił skąd pomysł ściągnięcia do klubu trenera z Danii.

"Po długim namyśle doszliśmy do wniosku, że w Polsce nie ma szkoleniowca, który mógłby poprowadzić Wisłę, musi to być trener z zagranicy. Powstała grupa interesujących nas kandydatów, ale nie ukrywam, że większość z nich, po poznaniu miejsca pracy, czyli Polski, mówiła nie. W Wiśle gra Morten Seier, który przed laty współpracował z trenerem Jensenem, a teraz przedstawił klub jako miejsce, gdzie warto pracować – powiedział Łukasz Szczucki – Musieliśmy zrobić coś spektakularnego. Gdyby nie przyszedł do nas trener z zagranicy, to za rok, dwa, pewnie przestalibyśmy się liczyć, nawet w kraju. To nasza reakcja na zmiany w Kielcach. Mam nadzieję, że uda nam się zrealizować cel, czyli odnosić sukcesy w Europie. Aby to było możliwe, musimy grać piłkę szybką, twardą, opartą na skutecznej obronie i kontratakach. Tak się dziś gra i tak grającą drużynę obiecuje zbudować trener Jansen.

Wywiad z nowym trenerem Wisły Płock ukaże się w grudniowym wydaniu "Handball Polska".

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest