Francja zwyciężyła 24:19 (11:12) Chorwację w finałowym meczu Mistrzostw Świata 2009, które zakończyły się w Zagrzebiu. Było to pierwsze przegrane spotkanie gospodarzy imprezy w tym turnieju.
Na tych, którzy oczekiwali podczas finału na fajerwerki w ataku byli zawiedzenie. Pierwsza połowa musiała ich bardzo rozczarować. Więcej w niej było chłodnej kalkulacji i twardej walki w obronie. Tablica najczęściej wskazywała wynik remisowy lub jednobramkowe prowadzenie którejś z drużyn. Liderzy obu zespołów Ivano Balić i Nikola Karabatić w tej części gry byli mało widoczni.
Mistrzowie olimpijscy zostali mistrzami świata /Fot. Reuters
Po przerwie nerwy wzięły górę. Najpierw wspomniana dwójka zawodników mocno się starła i koledzy musieli ich uspokajać. Gdy Francuzi objęli prowadzenie czterema golami spokój opuścił Igora Voriego, który otrzymał czerwoną kartkę. Trójkolorowi kontrolując finałowe minuty mogli po meczu podnieść ręce w geście zwycięstwa.
Niestety nie popisali się chorwaccy kibice, którzy wygwizdali Francuzów odbierających laury na podium. Donośne gwizdy i buczenie słychać było także podczas odgrywania Marsylianki.
