W drugim meczu finałowym o mistrzostwo Polski piłkarze ręczni kieleckiego Vive wygrali z Wisłą Płock 23:21 (12:10). Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 1-1. Kolejne mecze w Płocku w sobotę i w niedzielę.
Jeszcze raz potwierdziło się, że mecze obu zespołów są na tyle atrakcyjne, że pomimo letniej pogody i sobotniej porażki Vive, do hali przyszło więcej widzów niż dzień wcześniej. Kibice nie zawiedli się, oglądali piłkę ręczną na wysokim poziomie. W skrócie Mecz nr 2 można podsumować jako grę nerwów, walkę i twardą obronę ze zwycięskim zakończeniem na koncie gospodarzy.
Na początku spotkania kielczanie wyrobili sobie kilkubramkową przewagę, ale od 15. min zaczęli grać tak jak dzień wcześniej – wolno, indywidualnie, rzucali z nieprzygotowanych pozycji, przeważnie obok bramki Wisły, tracili piłkę po licznych błędach. Tomasz Rosiński z karnego także posłał piłkę obok słupka. Korzystny wynik gospodarze utrzymali do przerwy, bo skuteczniejsi byli w obronie.
Wisła właśnie na skutek dobrej gry w obronie kielczan, miała kłopoty ze zdobyciem bramek, choć niektóre ataki pozycyjne rozgrywali płocczanie pomysłowo, z udziałem skrzydłowych. Meczy był bardzo zacięty, nerwowy, piłkarze obu zespołów walczyli o każdą piłkę, były więc kary i przerwy w grze. W drugiej połowie kibice oglądali wspaniałe widowisko, zamiast fauli szybką i zmienną grę obu drużyn, liczne strzały i znakomite interwencje bramkarzy, w tym szczególnie wygrane pojedynki Kazimierza Kotlińskiego z piłkarzami Wisły i obroniony rzut karny.
Piłkarze Wisły w 44. min doprowadzili do remisu 14:14, ale później kielczanie znów odskoczyli na dwie bramki. Goście odwzajemniali się celnymi strzałami i emocji nie brakowało.
Na trzy minuty przed końcem gospodarze mieli cztery bramki przewagi. Ostatecznie Vive wygrało i i teraz rywalizacja o tytuł mistrzowski przenosi się do Płocka.
Vive Kielce – Wisła Płock 23:21 (12:10)
Dla Vive najwięcej bramek – Rosiński 5, Knudsen 5, Sadowski 4, Konitz 3, Stankiewicz 3; dla Wisły – Paluch 5, Zołoteńko 4, Pronin 3, Nat 3.
Kary: Vive – 8, Wisła – 12 minut. Widzów 4,2 tys.