– Definitywnie nie wystąpię w mistrzostwach Europy 2010, co zapowiedziałem w styczniu po mistrzostwach świata w Chorwacji. Po tylu latach muszę wreszcie zregenerować swój organizm – powiedział w wywiadzie dla "Sportu" piłkarz ręczny Vive Targów Kielce, Mariusz Jurasik.
– Nie zaklinam się, ze nigdy do kadry nie wrócę, zwłaszcza, że moim marzeniem jest wystąpić na IO w Londynie. Ale w 2012 roku będę miał 36 lat. Nie wiem, czy za trzy lata będę w formie gwarantującej miejsce w drużynie narodowej. Na dzisiaj moja przygoda z reprezentacją się skończyła – zapewnił Jurasik.
– Na razie nie żałuję swojej decyzji – twierdzi dwukrotny medalista mistrzostw świata, który jednak nie stanął dotąd na podium mistrzostw Europy. Kolejna okazja, by sięgnąć po krążek na Starym Kontynencie będzie w styczniu, podczas Euro 2010 w Austrii, ale tam Jurasika zabraknie.
– Wywalczyć medal na takiej imprezie to ogromna praca. Sukces rodzi się w bólach, związany jest z wieloma wyrzeczeniami, kontuzjami. Taka impreza to nie wycieczka. Trzeba się do niej dobrze przygotować, mieć zapas zdrowia. A mnie tego brakuje – stwierdził skrzydłowy drużyny mistrzów Polski.