8 grudnia 2010

Zdecydowała druga połowa

W towarzyskim meczu rozegranym w Kolonii Polska przegrała z Niemcami 22:28 (13:13). Tak więc Lanxess Arena ponownie nie okazała się szczęśliwa dla podopiecznych Bogdana Wenty. Pierwsza część spotkania była w wykonaniu Polaków zdecydowanie lepsza, niestety po przerwie nasi zawodnicy nie potrafili znaleźć recepty na szczelną obronę zawodników Heinera Branda. Z pozytywnych akcentów spotkania warto odnotować bardzo dobrą postawę w polskiej bramce młodego Piotra Wyszomirskiego, który obronił wiele trudnych rzutów przeciwników.

Mariusz Jurasik atakuje niemiecką bramkę /Fot. Marcin Kondek 

Mecz zaczął się od prowadzenia Niemców 2:0. Nasz szczęście Polacy szybko doprowadzili do wyrównania, z dobrej strony zaprezentował się Mateusz Zaremba, którego obecność w wyjściowym składzie mogła być dla wielu zaskoczeniem. Podobnie zresztą jak Piotra Wyszomirskiego, który również w pierwszych piętnastu minutach zanotował kilka kapitalnych interwencji.  Po 14 minutach gry było 6:6, a po chwili po bombie Karola Bieleckiego Polacy wyszli na pierwsze tego wieczoru prowadzenie. Niestety kolejne dwa trafienia należały do Niemców, w tym drugie po świetnym odegraniu Pascala Hensa do Patricka Groetzkiego (6:7). Kolejne minuty to dalsza wyrównana gra, w 20 minucie Polska ponownie wyszła na prowadzenie 9:8 za sprawą świetnej gry Bartłomieja Jaszka, dla którego była to 5 bramka w meczu. W 24 minucie podopieczni Bogdana Wenty po raz pierwszy zyskali dwie bramki przewagi (11:9), a stało się tak dzięki bramce z koła Bartosza Jureckiego. W 25 minucie po zupełnie niepotrzebnym faulu Zaremby, zawodnik ten obejrzał czerwoną kartkę, co bezlitośnie wykorzystali Niemcy doprowadzając do remisu po 11. Chwilę potem groźnie wyglądającej kontuzji kostki doznał Jaszka i musiał zejść z parkietu. Na niecałą minutę przed końcem swoją trzecią bramkę zdobył Bartłomiej Tomczak i wyprowadził Polskę na prowadzenie 13:12 po rzucie karnym, niestety po chwili Michael Kraus również wykorzystał rzut z siedmiu metrów i pierwsza połowa zakończyła się remisem 13:13.

Początek drugiej partii to ponownie wyrównana gra, trzeba odnotować przebojową akcję Roberta Orzechowskiego, który 35 minucie doprowadził do stanu 15:15. Niestety kolejne minuty to błędy Polaków w ataku co skutkowało prowadzeniem gospodarzy 18:15 w 40 minucie.  Minutę później po złym podaniu Grzegorza Tkaczyka i przechwycie Torstena Jansena, ten ostatni po szybkim kontrataku wyprowadził Niemców na prowadzenie 19:15. W 44 minucie było już 22:17 po rzucie Michaela Preisa. Niemoc Polaków przełamał w swoim stylu Karol Bielecki, posyłając bombę pod porzeczkę niemieckiej bramki (22:18). Na 12 minut przed końcem było już tylko 23:21 dla Niemców za sprawą skutecznych akcji Jureckiego i Tkaczyka. W 52 minucie po efektownym rzucie Pfahla z wyskoku było już 25:21 dla podopiecznych Heinera Branda. W końcówce ponownie z bardzo dobrej strony pokazał się Wyszomirski, parokrotnie broniąc w nieprawdopodobnych sytuacjach. Niestety nie przełożyło się to na grę jego kolegów ataku, Polacy wciąż nie potrafili znaleźć recepty na Polską defensywę. Ostatecznie nasi zachodni sąsiedzi zwyciężyli 28:22.

Niemcy – Polska 28:22 (13:13)

Niemcy: Bitter, Heinevetter, Lichtlein – Schöne 2, Groetzki 2, Pfahl 6, Haas, Kraus 5, Hens 2, Christophersen 3 , Gensheimer, Klein 1, Jansen 2, Preis 3, Heinl, Roggisch, Flohr, Weinhold 2.

Polska: Wyszomirski, Szmal – Bielecki 2, Tkaczyk 2, Grabarczyk, Jurasik 1, Kuchczyński, Rosiński, Zaremba 1, Jaszka 5, B. Jurecki 5, Orzechowski 2, Siódmiak 1, Tomczak 3. 

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest