18 grudnia 2010

Zdecydowane zwycięstwo Kadry B

W meczu poprzedzającym spotkanie pierwszych reprezentacji, kadra Polski B pokonała w Zielonej Górze ekipę Rumunii B 32:26 (17:12). Podopieczni Leszka Biernackiego dominowali na parkiecie w zasadzie przez całe spotkanie, a ich zwycięstwo w zasadzie ani przez moment nie było się zagrożone. Cały polski zespół zaprezentował się z bardzo dobrej strony, a na szczególne wyróżnienie zasługuje Michał Adamuszek, autor siedmiu trafień.

/Fot. Jakub Gucma

Sam początek meczu był nieskuteczny z obu stron, dopiero w 3. minucie pierwszą bramkę spotkania zdobył dla gości z Rumunii Dorin Dragnea. Błyskawicznie wyrównał Kamil Krieger, a za chwilę także on przechwycił piłkę i po kontrze trafił do siatki. Potem sytuację na parkiecie opanowali biało-czerwoni, którzy już po dziesięciu minutach prowadzili 7:3, a główną rolę w zespole prowadzonym przez trenera Leszka Biernackiego odgrywał Michał Adamuszek, który w tym czasie trzykrotnie, rzutami z drugiej linii, pokonał Iohuta Ciobanu. Pierwszy kwadrans meczu zakończył pięknym trafieniem ze skrzydła Damian Kostrzewa i było 9:5.

Na kolejną bramkę nieliczni jeszcze o tej porze kibice musieli czekać trzy minuty, gdy znów przypomniał o sobie Adamuszek. Przy pięciobramkowym prowadzeniu w szeregi polskiej reprezentacji B wkradło się rozluźnienie, które szybko wykorzystali rywale i w 22. minucie przegrywali już tylko 9:11, gdy po kontrze trafił Florin Bogdan Baican, a na dwuminutową karę zasłużył próbujący go powstrzymać Łukasz Gierak. Po tym delikatnym ostrzeżeniu od rywali Polacy zabrali się do pracy i nie tylko w miarę szybko odbudowali utraconą przewagę, ale i ją jeszcze powiększyli. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy po dwóch trafieniach z rzędu Kostrzewy było 15:9, a przed przerwą rumuńscy zawodnicy tylko minimalnie zniwelowali straty i po trzydziestu minutach wynik brzmiał 17:12.

/Fot. Jakub Gucma

Po pięciu minutach gry w drugiej odsłonie i bramce z koła Michała Wysokińskiego przewaga Polaków wynosiła już siedem bramek (21:14), a w 36. minucie nawet osiem, gdy ze skrzydła trafił Paweł Ćwikliński. Kolejne cztery gole padły jednak łupem Rumunów, którzy po celnym rzucie Dorina Dragnei przegrywali w 41. minucie już tylko 18:22. Jednak po trzech kwadransach znów prowadzenie biało-czerwonych wynosiło osiem bramek, gdy po kontrze rzucił celnie Wysokiński.

Przez kolejnych kilka minut wynik oscylował wokół siedmiu-ośmiu bramek przewagi Polaków, a w 53. minucie Rumuni zbliżyli się na sześć bramek do gospodarzy, gdy trafił Silvan Vasite Amihaiesi (23:29). Na dwie minuty przed końcem spotkania gospodarze dołożyli kolejne dwie bramki przewagi – Ćwikliński i Wojciech Gumiński z karnego, ale odpowiedź Dragnei i Georgicy Canteca sprawiła, że mecz zakończył się zwycięstwem polskiej reprezentacji B 32:26.

/Fot. Jakub Gucma 

Polska B – Rumunia B 32:26 (17:12)

Polska B: Sokołowski, Stachera – Adamuszek 7, Przysiek 5, Kostrzewa 4, Ćwikliński 3, Babicz 2, Gumiński 2, Jankowski 2, Krieger 2, Wysokiński 2, Gierak 1, Masłowski 1, Szyba 1, Bartczak,

Rumunia B: Ciobanu, Irimus – Ghita 5, Dragnea 4, Cantec 3, Al.Farcas 3, R.Farcas 3, Capota 2, Mihalcea 2, Amihaiesi 1, Baican 1, Criciotoiu 1, Ony Ejekwe 1, Bujor, Popovici

Z Zielonej Góry Piotr Wojtowicz

(autor jest redaktorem portalu www.handball.pl)

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest