Lekarz reprezentacji Polski, Maciej Nowak, 24 godziny przed meczem ze Słowacją w Mistrzostwach Świata 2011, zapewnia że zdrowiem kadrowiczów wszystko jest w porządku. Nasi zawodnicy od dłuższego czasu wzmacniają organizmu m.in. sokiem z jagód. Wszystko z myślą o uodpornieniu się przeciw grypie.
Czy trener Bogdan Wenta w meczu ze Słowacją będzie miał do dyspozycji wszystkich 16 zawodników?
– Z prawie 100 procentową pewnością mogę zadeklarować, że wszyscy zawodnicy są do dyspozycji naszego sztabu szkoleniowego.
Prawie? To znaczy, że są jakieś wątpliwości?
– Nie. Dwa tygodnie intensywnych działań medycznych zrobiło swoje. Od wczoraj światło zaświeciło nad nami. Na pewno wszyscy się stawią, chyba, że w ostatniej chwili wydarzy się coś nieprzewidzianego.
Fot. Marek Biczyk
A co z braćmi Jureckimi, którzy w ostatnim meczu, z Węgrami, ze względu na kontuzje, nie mogli zagrać?
– Do nich był dodał Tomka Rosińskiego i Grzegorza Tkaczyka. Te kontuzje o znaczącym ciężarze gatunkowym zostały szczęśliwe opanowane. Jutro wybieramy się do boju na Słowację.
A czy Mariuszowi Jurasikowi nie dokucza już skręcenie stawu skokowego?
– W tym przypadku obyło się bez strat.„Józek” miał natychmiast nałożony opatrunek.
Rozumiem, że nie grozi nam podobna sytuacja, tak jak to było podczas mistrzostw świata 2007, gdy zespół zaatakowała infekcja grypy z powikłaniami?
– Nie. Nauczeni tamtym przypadkiem wprowadzamy m.in. sok z jagody do picia. Wprowadzamy immunoterapię, którą zawodnicy zaczęli stosować znacznie wcześniej. To wszystko dzięki możliwością finansowym które teraz mamy. Profilaktykę grypową zaczęliśmy tak naprawdę już w październiku. Część zawodników dostała do domu preparaty wzmacniające. Są one związane z medycyną ortomolekularną. Mam dobry kontakt z niemiecką firmą. Polega to na zbilansowaniu witamin i środków odpornościowych. Autor tej metody, prof. Linus Pauling otrzymał nagrodę Nobla z dziedziny chemii.
mas
