W spotkaniu dwóch najsłabszych zespołów grupy D, które na szwedzkich mistrzostwach nie zdobyły jeszcze punktów, doszło do sporej niespodzianki. Debiutująca na mundialu reprezentacja Chile zremisowała z faworyzowaną reprezentacją Słowacji, która w Goeteborgu stawiana była w gronie zespołów do awansu do rundy zasadniczej mistrzostw.
/Fot. Marek Biczyk
Nasi południowi sąsiedzi przegrywali przez całą drugą połowę, a jedno „oczko” uratowali dosłownie w ostatniej sekundzie. Rzutem rozpaczy na wagę uratowania się od kompromitacji popisał się Frantiszek Szulc. W trakcie pierwszej połowy z parkietu został zniesiony czołowy słowacki zawodnik Daniel Valo, który doznał groźnej kontuzji nogi.
Chile – Słowacja 29:29 (15:12)
Najwięcej bramek: dla Chile – P.Feuchtmann 11, Oneto 5, Salinas 4, Matinez 4; dla Słowacji – Sulc 7, Nizan 4, T.Stranovsky 4 Antl 4.