Środa jest dniem przerwy dla drużyn występujących w grupie D Mistrzostw Świata, a więc także dla Polaków. Biało-czerwoni nie narzekają jednak na brak zajęć. Rano odbyło się spotkanie zawodników z polskimi dziennikarzami, na 14:00 zaplanowano trening, zaś wieczorem przeprowadzona została analiza wczorajszego spotkania z Koreą Płd. oraz omówienie taktyki na mecz ze Szwecją.
/Fot. Marek Biczyk
Dziś zawodnicy mają za zadanie trochę odpocząć i zregenerować organizmy, ale podczas konferencji prasowej z udziałem Grzegorza Tkaczyka, Bartosza Jureckiego, Bartłomieja Jaszki i Damiana Wleklaka widać było, że myślą już o potyczce z gospodarzami. – Na pewno nie będzie to łatwy mecz, Szwedzi będą mieli za sobą 12 tysięcy kibiców, a do tego będą podwójnie zmotywowani po sensacyjnej przegranej z Argentyną… – stwierdził reprezentacyjny kołowy.
/Fot. Marek Biczyk
Podczas treningu w hali Scandinavium trener Bogdan Wenta postanowił dać odpocząć zawodnikom od szczypiorniaka, Biało-czerwoni rozegrali jedynie godzinny mecz w piłkę nożną. Nie wziął w nim udziału Artur Siódmiak, który jest mocno poobijany po poprzednich meczach. Spacerował on w szybkim tempie dookoła placu gry z lekarzem kadry dr Maciejem Nowakiem. – Zdcydowałem, że Arturowi przyda się jeszcze trochę odpoczynku, podczas meczu to on wykonuje najwięcej siłowej roboty, dlatego w jego przypadku regeneracja organizmu jest niezwykle ważna i trwa odrobinę dłużej – powiedział ten ostatni.
Jutro Polacy również będą trenować na arenie MŚ, zajęcia rozpoczną się o godzinie 11:00. Wtedy też zapewne zostaną przećwiczone warianty defensywne i ofensywne pod kątem meczu z reprezentacją Trzech Koron. – To Szwedzi są pod presją – muszą wygrać. My chcemy zwyciężyć, a jeżeli czegoś chcemy to nic nie jest niemożliwe – podsumował polski selekcjoner.
