29 stycznia 2011

Biało-czerwoni już w kraju

Ósma drużyna świata, reprezentacja Polski, w sobotę przed południem wylądowała na warszawskim lotnisku Okęcie. Kadrowicze przyznają, że zadanie minimum, czyli wywalczenie prawa gry w kwalifikacjach olimpijskich, nie zostało zrealizowane. Drużynę Bogdana Wenty przywitali dziennikarze i grupka kibiców.


Zawodnicy po ostatnim meczu z Węgrami nie mogli zasnąć. W pokojach hotelowych rozmawiali do 3.00 w nocy, a już półtorej godziny później była zaplanowana zbiórka w drogę powrotną. Grzegorz Tkaczyk uważa, że potrzeba czasu, aby spokojnie przeanalizować, to co się stało w Szwecji. Były kapitan reprezentacji jest zdania, że tak i on, każdy z kolegów miał jeszcze zapasy sił i możliwości, które nie zostały wykorzystane. Daleki jest od stawiania tez, że w drużyna wytworzyły się podziały na grupy, bo to jest nieprawdą. – Wierzę, że zagramy w Londynie – podsumował Tkaczyk  

– Chcielibyśmy podziękować wszystkim kibicom którzy nas wspierali podczas turnieju. Niestety nie udało się – powiedział Bartłomiej Jaszka.

Zawodnicy mają świadomość, że impreza w Szwecji im się nie udała. Zajęli miejsce w pierwszej dziesiątce, ale jednak na początku karier gry rozpoczynali od prekwalifikacji – Utrzymać wyniki w czołówce jest naprawdę ciężko. Czasami trzeba mieć po prostu trochę szczęścia. W tym roku zagraliśmy słabo. Za rok są następne mistrzostwa, ale trzeba tam najpierw awansować. Po każdej porażce prawdziwy sportowiec musi podnieść się do góry i walczyć dalej – uzupełnił Sławomir Szmal.   

Okazja do tego nastąpi już za pięć tygodni. Polska rozegra dwa bardzo ważne mecze ze Słowenią w kwalifikacjach mistrzostw Europy 2012.  9 marca odbędzie się spotkanie w Lublanie, a 12 marca w Zielonej Górze.


/Fot. Marek Skorupski

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest