Nie milkną echa Mistrzostw Świata 2011 w Szwecji. Warto przyjrzeć się statystykom, które obrazują dokonania poszczególnych zawodników. W najbardziej wartościowej klasyfikacji, króla strzelców, zwyciężył Mikkel Hansen. Duńczyk w 10 meczach rzucił 68 bramek.
W tym rankingu na wysokim 8.miejscu sklasyfikowano Tomasza Tłuczyńskiego – 47 goli/9 meczów. Polski lewoskrzydłowy osiągnął bardzo wysoki procent skuteczności (78) oddanych rzutów. W czołowej trzydziestce zawodników lepszy wynik (79) osiągnął jedynie inny z Duńczyków Hans Lindberg.
Obliczono, że w klasyfikacji najlepiej podających wygrał Erlend Mamelund. Norweg w dziewięciu meczach zaliczył aż 47 asyst. W tym zestawieniu na 22. miejscu uwzględniono Marcina Lijewskiego (19), a na 28. Grzegorza Tkaczyka (17).
/Fot. Marek Biczyk
Po połączeniu wyżej wymienionych rankingów na pierwszym miejscu znajduje się Hansen – 102 pkt (68 bramek plus 34 asysty). Tłuczyński klasyfikowany jest na 15. miejscu (47 plus 8).
Ciekawie przedstawia się ranking na najlepszych bramkarzy turnieju. Prezentuje on nie tylko umiejętności zawodników występujących między słupkami, ale także ich współpracę z formacją obrony. Wygrał go rezerwowy bramkarz reprezentacji Francji Daouda Karaboue (47,5 procent: 56 obron, 118 rzutów. Drugie miejsce zajął Szwed Johan Sjostrand (41,5: 108 – 260). Podwójny mistrz świata Thierry Omeyer zamyka pierwsza dziesiątką (37,5: 110 – 293). Sławomir Szmal sklasyfikowany został dopiero na 16.miejscu (35,7: 102 – 286).
Nasz najlepszy bramkarz obronił siedem z 23 rzutów karnych (30,4 procent), co zapewniło mu 6.miejsce wśród specjalistów powstrzymujących rywali rzucających z 7 metra. Najlepszy współczynnik obronionych „siódemek” zanotował Hiszpan Jose Ibanez Hombrados (57,1: 4 obrony, 7 rzutów).
/Fot. Marek Skorupski
Klasyfikacje na najlepiej blokujących i przechwytujących piłki wygrali zawodnicy spoza podium 22. Mistrzostw Świata. Chorwat Jakov Gojun zablokował 18 rzutów, a Islandczyk Alexander Petersson 14 razy „ukradł” rywalom piłkę.
Statystycznie najczęściej karanym zawodnikiem został Tunezyjczyk Mahmoud Gharbi (średnia 4,1 pkt – 1 czerwona kartka, 10 kar 2-minutowych, 4 żółte kartki). Artur Siódmiak ostatecznie spadł na 6.miejsce w tym rankingu (3,5 pkt – 2 czerwone, 9 kar, 4 żółte).
