30 marca 2011

Hamburg bliżej tytułu, porażka THW Kiel

Na otwarcie 27. kolejki niemieckiej ekstraklasy, zawodnicy THW Kiel sensacyjnie ulegli przed własną publicznością TV Grosswallstadt 25:28. Wiadomość ta powinna ucieszyć polskich kibiców, albowiem kilończycy to najgroźniejszy rywal HSV Hamburg w walce o mistrzostwo Niemiec. Przypomnijmy, że w klubie z Hamburga występują rozgrywający reprezentacji Polski – bracia Marcin i Krzysztof Lijewscy. Michał Kubisztal rzucił 5 bramek, a jego Fuechse Berlin pokonało VfL Gummersbach 24:20.

Wynik konfrontacji pomiędzy Kiel a Grosswallstadt odbił się szerokim echem w Niemczech. Aktualni mistrzowie Niemiec i triumfatorzy Ligi Mistrzów byli zdecydowanymi faworytami spotkania z TV Grosswallstadt. Za podopiecznymi islandzkiego szkoleniowca Alfreda Gislassona przemawiały także statystyki, w tym ta najważniejsza – poprzednią ligową porażkę na własnym parkiecie kilończycy ponieśli prawie trzy i pół roku temu.

W chwili obecnej przewaga liderującego w tabeli HSV nad drugim THW wynosi 6 punktów, co stanowi sporą zaliczkę przed decydującymi meczami sezonu. Do końca rozgrywek pozostało jednak jeszcze 8 kolejek i najgorsze co mogliby teraz zrobić zawodnicy z Hamburga to już poczuć się mistrzami. Właśnie teraz potrzebna będzie największa koncentracja i zimna krew potrzebna do wykorzystania szansy. Tym bardziej, że przed nimi m. in. trudne wyjazdowe pojedynki  z Kiel właśnie oraz Rhein-Neckar Loewen.

Wtorkowy pojedynek rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy w 5. minucie po dwóch trafieniach Arona Palmarssona objęli prowadzenie 3:0. Zawodnicy Grosswallstadt szybko zaczęli jednak odrabiać straty i już sześć minut później uzyskali pierwszą tego wieczoru przewagę (5:6 – 11. min). Goście umocnili się na prowadzeniu na początku drugiej połowy, gdy po bramkach zabójczego duetu Michael Spatz – Steffen Weinhold (obaj 7 goli) odskoczyli rywalom na trzy trafienia różnicy (13:16 – 35. min). Kilończycy mimo usilnych starań nie byli w stanie zniwelować strat przed końcem pojedynku, a kolejne dwie bramki Spatza przypieczętowały sensacyjne zwycięstwo zawodników Grosswallstadt. Wtorkowa porażka zdecydowanie oddaliła szczypiornistów popularnych Zebr od obrony tytułu mistrza Niemiec.

Ważne ligowe zwycięstwo zanotowała też drużyna Füchse Berlin. Podopieczni Dagura Sigurdssona po niedawnych porażkach z czołowymi drużynami ligi m.in. HSV Hamburg oraz Rhein-Neckar Löwen, chcąc nadal liczyć się w walce o miejsce gwarantujące start w Lidze Mistrzów, wtorkowy pojedynek z VfL Gummersbach musieli rozstrzygnąć na swoją korzyść. Dzięki znakomitej postawie Svena-Sörena Christophersena (8 bramek) oraz Silvio Heinevettera w bramce, zawodnicy Lisów pokonali rywali 24:20 i awansowali na trzecią lokatę w tabeli Bundesligi.

Z bardzo dobrej strony po raz kolejny zaprezentował się broniący barw berlińczyków  Michał Kubisztal, który doskonale dyrygował grą swojego zespołu, zdobywając przy tym pięć bramek. W słabszej dyspozycji znajduje się Bartłomiej Jaszka. Reprezentacyjny rozgrywający, po kilku nieudanych zagraniach na początku meczu, został zmieniony przez Kubisztala i ponownie pojawił się na parkiecie dopiero w końcówce.

THW Kiel – TV Grosswallstadt 25:28 (12:12)

Füchse Berlin – VfL Gummersbach 24:20 (12:7)

Źródło: SportoweFakty.pl / inf. własna

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest