Z powodu urazu dłoni, jakiego nabawił się we wczorajszym meczu z Ukrainą Patryk Kuchczyński oraz kłopotów z barkiem Roberta Orzechowskiego, Bogdan Wenta zdecydował się powołać na mecz z Portugalią dodatkowego zawodnika z listy rezerwowej. Wybór selekcjonera padł na skrzydłowego BRW Stali Mielec – Łukasza Janysta. Nasza drużyna wraca dziś wieczorem z Zaporoża i udaje się do Poznania, gdzie w niedzielę zagra z Portugalią.
Łukasz Janyst w klubowych barwach /Fot. Tomasz Leyko
– Miałem już plany na najbliższy weekend, ale jak ojczyzna wzywa trzeba pomóc – powiedział Janyst. Zawodnik nie krył zaskoczenia, tym bardziej, że mielczanie zakończyli sezon przed tygodniem i rozjechali się na zasłużony wypoczynek. Łukasz Janyst jest w rodzinnych Kielcach gdzie zajmuje się niedawno narodzonym synkiem. Zawodnik po cichu liczy, że wystąpi w meczu a nie będzie siedział tylko na ławce rezerwowych. – Po lidze nie trenowałem na maksa, tylko lekko truchtałem. Z kadrą też nie trenowałem, ale liczę, że dostanę swoją szansę – podkreślił.
Janyst ma się zameldować już dziś późnym wieczorem w poznańskim hotelu Mercure, gdzie stacjonować będzie kadra po przylocie z Ukrainy. Samolot z Biało-czerwonymi na pokładzie wyląduje na warszawskim lotnisku Okęcie dziś o godzinie 19:05. Po szybkiej kolacji kadrowicze udadzą się bezpośrednio do stolicy Wielkopolski. Mecz z Portugalią w hali Arena już w niedzielę o 14:45.
