W dniach 26 czerwca – 1 lipca, bramkarze seniorskiej reprezentacji Polski Piotr Wyszomirski i Adam Malcher, w towarzystwie trenera Damiana Wleklaka, uczestniczą w specjalistycznym szkoleniu dla golkiperów w szwedzkiej Eskilstunie. Zajęcia prowadzą byli znakomici szwedzcy specjaliści od gry między słupkami Claes Hellgren i Tomas Svensson. Rok temu w podobnym obozie brał udział kapitan kadry Sławomir Szmal.
Piotr Wyszomirski (z prawej) i Adam Malcher (w środku) cieszą się z pokonania Słowenii w el. ME 2012, z lewej Bartosz Jurecki /Fot. JG (ZPRP)
Popularny „Kasa” był w tym sezonie tak bardzo zadowolony z efektów owej współpracy, iż postarał się aby jego młodsi koledzy z reprezentacji również dostali podobną szansę. – Faktycznie poruszyłem ten temat w rozmowie z Bogdanem. Trener odniósł się do pomysłu bardzo pozytywnie. Podobnie zresztą jak Prezes ZPRP Andrzej Kraśnicki oraz Dyrektor Sportowy związku Jerzy Noszczak – mówi Szmal. Dzięki rekomendacji kapitana kadry w tym roku do Eskilstuny pojechali Wyszomirski i Malcher.
– Jestem pewien, że zarówno Piotrek jak i Adam bardzo skorzystają na tym wyjeździe. Mówię to z własnego doświadczenia, mogę śmiało powiedzieć, że rok temu wróciłem ze Szwecji jako jeszcze lepszy zawodnik – podkreśla „Kasa”.
Wraz z dwójką naszych bramkarzy na obóz pojechał asystent trenera Wenty – Damian Wleklak. Będzie on przyglądał się zajęciom od strony szkoleniowej oraz zbierał wszystkie dotyczące nich materiały – zarówno w formie multimedialnej jak i pisemnej. Cała trójka wyruszyła do Szwecji w niedzielę, szkolenie rozpoczyna się w poniedziałek, 27 czerwca, i potrwa cztery dni. Schemat zajęć jest jednolity, rano odbywają się sesje teoretyczne, wieczorem jest czas na zajęcia praktyczne.
Warto podkreślić, iż oprócz Sławomira Szmala, z usług Szwedów skorzystali już wcześniej między innymi Niklas Landin (Dania), Jannick Green (Dania) oraz Bjorgvin Gustavsson (Islandia). Co więcej Claes Hellgren stale współpracuje jako trener indywidualny bramkarzy AG Kopenhaga – Kaspera Hvidta i Steinera Ege.
Popularny "Wyszu" to przyszłość reprezentacji Polski /Fot. Marek Biczyk
