– To były bardzo pożyteczne sprawdziany. Zmierzyliśmy się z silnymi drużynami prezentującymi różne style gry – Andrzej Niewrzawa trener młodzieżowej reprezentacji Polski ocenił występ podopiecznych w turnieju zakończonym niedawno w hiszpańskim Porrino.
Polki po testach-meczach z Rosją, Hiszpanią i Holandią – z dorobkiem trzech punktów – uplasowały się na trzecim miejscu. Rosjanki to wicemistrzynie świata juniorek sprzed roku. W tamtej imprezie Holandia zajęła 6.miejsce.
Do Hiszpania pojechało 16 zawodniczek, w tym skrzydłowa Joanna Gadzina. Uraz barku uniemożliwił jej jednak grę. Z kolei kołowa Joanna Drabik została poobijana w meczu z Hiszpankami i już nie przystąpiła do gry przeciw Holandii. Na szczęście nie są to jakieś groźne kontuzje i obie zawodniczki wezmą udział w końcowym etapie przygotowań do Młodzieżowych Mistrzostw Europy (4-14 sierpnia w Holandii).
– Bramkarki zagrały na przyzwoitym poziomie. W obronie brakowało trochę szybkości. Dlatego teraz musimy popracować nad dynamiką – dodał Niewrzawa. Szkoleniowiec chwalił za postępy bramkarkę Martę Wawrzynkowską, która ma za sobą indywidualne ćwiczenia z Wojciechem Nowińskim.
W Porrino grała Klaudia Wata, której zabrakło w turnieju kwalifikacyjnym do finałów MME w Dzierżoniowie. – Klaudia to typowy obrońca. Pod nieobecność kontuzjowanej Agnieszki Pieniowskiej musiałem przetestować jej formę – dodał Niewrzawa.
Polska drużyna ostatnie sprawdziany przed MME rozegra podczas zgrupowania w Gliwicach z Austrią (23 i 24 lipca) oraz z zespołem Superligi, KSS Kielce (27 lipca). Po krótkich pobytach w rodzinnych domach kadrowiczki ponownie zbiorą się 1 sierpnia, w Warszawie. Stąd 3 sierpnia odlecą do Holandii. W grupie C finałów MME zmierzą się kolejno z Węgrami, Danią i Chorwacją.
