22 października 2011

Polki minimalnie słabsze od Czarnogórek

W swym drugim meczu w ramach el. EHF Euro 2012 reprezentacja Polski kobiet przegrała w Chorzowie z Czarnogórą (15:18). Biało-czerwone zaprezentowały zdecydowanie skuteczniejszą grę niż w środowym starciu przeciw Rosjankom, bardzo dzielnie walczyły o korzystny rezultat aż do ostatniego gwizdka, jednak na znakomicie zorganizowaną ekipę z Bałkanów było to wciąż odrobinę za mało. Podopieczne Kima Rasmussena pierwszych eliminacyjnych punktów będą więc musiały szukać w marcowych starciach z Wielką Brytanią.

Twardej gry w defensywie nie brakowało /Fot. JG (ZPRP)   

Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami Biało-czerwone rozpoczęły bardzo agresywnie w obronie. Polki wzięły sobie do serca słowa trenera Rasmussena i chyba właśnie rezultatem tego były dwa rzuty karne dla rywalek w pierwszych minutach gry. Obie próby Czarnogórek z linii siedmiu metrów były udane, lecz na szczęście po chwili nasz zespół uspokoił grę czego rezultatem było znakomite trafienia Joanny Obrusiewicz oraz Iwony Niedźwiedź. Uważna gra w defensywie pozwolił w krótkim czasie doprowadzić do remisu 4:4. Tymczasem przyjezdne w ataku wciąż powtarzały podobny schemat, licząc na dynamiczne wejścia z prawego rozegrania swojej największej gwiazdy, zabójczo skutecznej Bojany Popović. W naszych szeregach pochwalić trzeba prawoskrzydłową Katarzynę Koniuszaniec, która dwa razy popisała się efektownymi atakami. Kolejne minuty to wymiana ciosów i gra ‘gol za gol’, po kwadransie było 9:8 dla ekipy z Bałkanów. Niestety od tego momentu zaczęliśmy mieć coraz większe trudności z przebiciem się przez wysoką obronę 5-1 i szybko zrobiło się 8:12. Rasmussen poprosił o czas i szybko zdecydował się na przeprowadzenie zmian, jednak nie przyniosły one pożądanego rezultatu. Grę polskiej reprezentacji ciągnęła Niedźwiedź, która po pierwszej połowie miała na swoim koncie 6 goli. Jednak Czarnogórki konsekwentnie realizowały przyjętą wcześniej taktykę, m.in. praktycznie wyłączając z gry Kingę Byzdrę, naszą najskuteczniejszą zawodniczkę podczas środowego starcia z Rosjankami. Po 30 minutach oba zespoły schodziły do szatni przy wyniku 15:18. Warto w tym miejscu odnotować niezwykle miły akcent jakim z pewnością było uhonorowanie w przerwie pięciu wybitnych reprezentantek Polski: Moniki Marzec, Sabiny Włodek, Izabeli Puchacz, Aleksandry Pawelskiej, Iwony Łącz. Byłe już kadrowiczki odebrały pamiątkowe patery oraz upominki z rąk Prezesa ZPRP Andrzeja Kraśnickiego, Wiceprezesa Henryka Szczepańskiego oraz Dyrektora Sportowego Jerzego Noszczaka.

Iwona Niedźwiedź zaprezentowała wysoką skuteczność /Fot. Radosław Cięciel

W pierwszej akcji drugiej partii w końcu środkiem przedarła się Byzdra, aby po chwili zanotować swoje pierwsze w tym spotkaniu trafienie. Polkom udało się co prawda zniwelować straty do dwóch bramek, jednak w niedługim czasie przewaga rywalek ponownie urosła do czterech goli. Biało-czerwone rozgrywały chyba lepsze zawody niż te w środę przeciw mistrzyniom świata, z kolei Czarnogórki potrafiły stworzyć zagrożenie w zasadzie z każdej pozycji. Efektownymi akcjami raz po raz popisywały się niewysoka (169 cm wzrostu) obrotowa Ana Djokić i rozgrywająca Katarina Bulatović, w 45 minucie przyjezdne prowadziły już 25:18. Nasz zespół nie zamierzał jednak łatwo składać broni i od tego momentu zdobył cztery gole z rzędu (22:25)! Duża w tym zasługa znakomicie spisującej się w bramce Patrycji Mikszto. Publiczność w chorzowkiej hali MORiS oszalała ze szczęścia, kiedy na pięć minut przed końcem spotkania kontaktową bramkę rzuciła Karolina Szwed (26:27)! Niestety dwie nieskuteczne akcje Polek, wystarczyły Czarnogórkom na podwyższenie prowadzenia, którego nie oddały już do końca. Ostatecznie Polska uległa Czarnogórze 27:31.

Biało-czerwone do końca walczyły o korzystny wynik /Fot. Radosław Cięciel   

Polska – Czarnogóra 27:31 (15:18)

Polska: Mikszto, Baranowska – Załęczna 3, Niedźwiedź 8, Dworaczyk 3, Wilamowska, Pielesz, Zalewska, Koniuszaniec 4, Sulżycka, Obrusiewicz 3, Wojtas, Sądej, Szwed 4, Kulwińska, Byzdra 2.

Czarnogóra: Vukcevic, Barjaktarovic, Milenkovic – Miljanic 2, Radicevic 2, Djokic 8, Jovanovic 1, Bulatovic 1, Barjaktarovic 1, Savic 3, Popovic 7, Vukcevic, Toskovic, Nikcevic, Bulatovic 5, Mehmedovic, Knezevic 1.

Sędziowali: Gjeding – Hansen (Dania)

Widzów: 1000 (komplet)        

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest