24 listopada 2011

Z Chinkami na remis

Na początek towarzyskiego turnieju London Handball Cup reprezentacja Polski zmierzyła się z Chinkami. Do przerwy Biało-czerwone przegrywały różnicą dwóch bramek, aby ostatecznie zremisować z reprezentacją Państwa Środka 30:30. W piątek podopieczne Kima Rasmussena zagrają ze Słowacją.

/Fot. Radosław Cięciel 

Jako, że do protokołu meczowego można wpisać jedynie 14 nazwisk, Duńczyk zdecydował się dać odpocząć Karolinie Sulżyckiej oraz Malwinie Leśkiewicz, które narzekają na drobne urazy.

Chiny – Polska 30:30 (17:15)

Polska: Baranowska, Mikszto – Niedźwiedź 10, Dworaczyk 2, Królikowska 2, Kocela 6, Obrusiewicz 5, Stasiak 3, Kulwińska 1, Byzdra 1, Załęczna, Wojtas, Sądej, Wilamowska (kary: 6 min.).

Najwięcej bramek dla Chin: Zhao 7, Li Bing 4, Li Yao 4 (kary: 6 min).

Sędziowali: Opava – Valek (Czechy).

Jako ciekawostkę dodajmy, że w dniu wczorajszym nasza ekipa wybrała się na krótkie zwiedzanie Londynu. Niestety nie obyło się bez drobnych kłopotów. Przed wyjazdem grupa zawodniczek zacięła się pomiędzy piętrami w windzie i konieczne było wezwanie pomocy. Oczekiwanie na pomoc trwało prawie godzinę, w końcu strażacy wkroczyli do akcji, ściągnęli windę na parter i wyswobodzili reprezentantki Polski. Radość dziewczyn była duża, a podziękowania dla strażaków nie miały końca… Po tych przygodach Polkom udało się w końcu zobaczyć brytyjski Parlament, sławnego Big Bena oraz Pałac Buckingham.

/Fot. MG

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest