Po dwóch meczach ze skandynawskimi drużynami Biało-czerwoni są nieco poobijani, dlatego sztab medyczny polskiej kadry swoją pracę zakończył dopiero po północy. Nie są to na szczęście groźne urazy i wszyscy zawodnicy będą gotowi do gry ze Słowenią, w tym raczej także Bartosz Jurecki, który z powodu rozciętego palca rzucającej ręki (dwa szwy) nie pojawił się dotychczas na boisku.
Kadrowicze niebawem opuszczą hotel w Aarhus /Fot. JKM
Co prawda trener Bogdan Wenta nie będzie jeszcze zapewne korzystał z usług Bartłomieja Tomczaka, jednak lewoskrzydłowy czuje się coraz lepiej i powinien zdążyć się w pełni wykurować przed startem ME.
Na zakończenie Totalkredit Cup zmierzymy się więc z naszymi starymi znajomymi z eliminacji do finałów czempionatu Starego Kontynentu. To Polacy wygrali wtedy grupę, jednak bezpośrednie starcia wypadły na remis – przegrana w Lublanie i zwycięstwo w Zielonej Górze. Dodatkowo grę Słoweńców prowadzi świetnie znany polskim kibicom Uros Zorman, który na co dzień występuję pod okiem szkoleniowca naszej kadry w Kielcach.
Niedzielny poranek większość drużyny spożytkowała na sen, albowiem śniadanie było tylko dla chętnych J. Na 11:00 zaplanowano lunch, po nim szybkie video, a o 12:45 wyjazd na mecz. Wszystkich cieszy fakt, że dziś gramy w Aarhus więc na halę będziemy jechać tylko 15 minut. To właśnie tam kadrowicze trenowali pierwszego dnia po przyjeździe i robi on zdecydowanie najkorzystniejsze wrażenie spośród obiektów na których rozgrywany jest turniej. Nasi zawodnicy wystąpią w czerwonych koszulkach i spodenkach. Zawody poprowadzi duńska para arbitrów Olesen-Pedersen.
Na zakończenie serdeczne pozdrowienia od całej reprezentacji dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy! Przypominamy, że do XX finału przyłączył się Związek Piłki Ręcznej w Polsce. Na imprezach i koncertach w Gdyni, warszawskim Ursusie, Karczewie oraz Poznaniu będzie można wylicytować koszulki, piłki i inne gadżety z autografami kadrowiczów!