21 stycznia 2012

Szwecja na dobry początek

Szwedzi będą pierwszym przeciwnikiem Polaków w rundzie zasadniczej mistrzostw Europy. Mecze Grupy I, w której grają nasi zawodnicy, rozgrywane będą teraz w ogromnej, ponad 20-tysięcznej Beograd Arenie.

Polacy do tej fazy awansowali z dwoma punktami za zwycięstwo nad Danią. Szwedzi, czwarty zespół ubiegłorocznych mistrzostw świata, mają „oczko” mniej, za remis z Macedonią. Zdaniem szwedzkich mediów awans z tak skromnym dorobkiem praktycznie przekreśla szanse „Trzech Koron” na awans do półfinałów, choć cień szansy może pojawić się po zwycięstwie nad Polską.

W ostatnim meczu grupowym nasi dzisiejsi rywale ulegli reprezentacji Niemiec, a spotkanie to oglądał w telewizji nasz znakomity kołowy, Artur Siódmiak, z którym rozmawialiśmy wczoraj telefonicznie. – Niemcy wygrali jak najbardziej zasłużenie, ale zaskoczyła mnie nonszalancka gra Szwedów i wielka ilość niewymuszonych błędów jakie popełnili. Nie poznawałem tego zespołu, miałem wręcz wrażenie, że Szwedzi w tym meczu „zgłupieli”.

Ze Szwedami mamy rachunki do wyrównania za MŚ 2011 /Fot. M.Biczyk

Przy okazji „Siudym” wrócił pamięcią do ubiegłorocznej naszej porażki ze Szwecją (21:24), która była organizatorem mistrzostw świata. – Szwedzi wtedy grali u siebie, mieli za sobą swoich kibiców, wiadomo jak się gra w takich meczach. Nam w Szwecji niewiele wychodziło, nie poradziliśmy sobie z rolą faworyta mundialu. Teraz nasza sytuacja przypomina trochę tę sprzed mistrzostw świata w 2007 roku. Wtedy przed mistrzostwami też nikt na Polskę nie stawiał, a jednak potrafiliśmy zdobyć srebrne medale. Teraz może być podobnie, możemy być „czarnym koniem” turnieju w Serbii, tym bardziej, że mamy w naszej grze jeszcze spore rezerwy. 

Artur Siódmiak jest przekonany, że Szwedzi nie zagrają już tak słabo jak z Niemcami, niemniej jest to zespół absolutnie w naszym zasięgu. Podobnego zdania są szwedzkie media dające Polakom większe szanse na półfinał, podkreślające, że skandynawskim siódemkom tradycyjnie źle gra się z Polakami. 

Warto dodać, że podopieczni duetu Staffan Olsson – Ola Lindberg, jako jedyni z całej stawki zespołów Grupy I grającej w Belgradzie, mają już zapewniony udział w turnieju kwalifikacyjnym do IO w Londynie i jako czwarty team mś będą organizatorami jednego z tych turniejów. – Mając zapewniony udział w kwalifikacjach olimpijskich, Szwedzi mogą myśleć „do przodu” – przyznaje trener Bogdan Wenta, co absolutnie nie oznacza, że mogą nam odpuścić. – Wręcz przeciwnie, to może ich jeszcze bardziej zmobilizować, bo zagrają na luzie. To bardzo dobrze zorganizowana i świetnie broniąca drużyna, mająca w składzie znakomitych skrzydłowych. Gra zimną, wyrachowaną piłkę, konsekwentną piłkę  – uważa Wenta.

Początek dzisiejszego spotkania Polaków ze Szwedami o godz. 16.15. Transmisja w TVP 2.

Po nas zagrają Dania z Macedonią (18.15) i Serbia z Niemcami (20.15) – oba spotkania w TVP Sport.

Zbigniew Cieńciała 

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest