Już jutro mecz Polska – Wielka Brytania w eliminacjach ME 2012 kobiet. W Elblągu są już obie drużyny. Brytyjki na miejsce dotarły dziś rano, każda z ekip ma w planach po jednym treningu. – Musimy ponownie zwyciężyć, jednak chciałbym aby tym razem nasza gra mogła się podobać przez pełne 60 minut – mówi trener polskiej kadry Kim Rasmussen. Początek niedzielnego spotkania o 17:30, transmisja w Polsacie Sport.
/Fot. JG (2)
Biało-czerwone z Lougborough wróciły jeszcze w piątek. W zasadzie prosto z gdańskiego lotniska im. Lecha Wałęsy pojechały do elbląskiej hali CSB, gdzie odbyły godzinny rozruch po dość długiej podróży. Drużyna gości zdecydowała się na inny wariant i do Polski dotarła dopiero dziś wczesnym rankiem.
Zarówno Biało-czerwone jak i ich rywalki trenować dziś będą tylko raz. Zajęcia Polek rozpoczęły się o godzinie 15:00 (tuz po nich w hali CSB zjawią się Brytyjki). Na początek, tradycyjnie już, kadrowiczki grały w piłkę nożną. Następnie ćwiczyły rzuty z siedmiu metrów i szybkie wyjście do ataku. Ostatnia pozycja nie dziwi, albowiem podczas wtorkowego starcia obu ekip to właśnie kontry okazały się kluczem do zwycięstwa naszego zespołu.
– Nie mamy innego wyjścia niż ponownie pokonać Brytyjki, chciałbym jednak abyśmy tym razem zagrali na pełnej koncentracji przez całe 60 minut meczu. W Loughborough nasza gra wyglądała tak jak tego oczekiwałem dopiero po przerwie. Uczulam moje zawodniczki, aby teraz już od pierwszego gwizdka narzuciły przyjezdnym swój styl gry i wypracowały w miarę bezpieczną przewagę, która pozwoliłaby nam na spokojnie kontrolować przebieg wydarzeń na parkiecie – mówi selekcjoner polskiej reprezentacji Kim Rasmussen.
W polskich szeregach nie zaszły żadne zmiany jeżeli chodzi o personalia. – Wszystkie dziewczyny, które pojechały do Wielkiej Brytanii są gotowe do gry – mówi lekarz kadry dr Rafał Markowski. Nie znaczy to, że sztab medyczny nie miał wiele pracy. Fizjoterapeuci Artur Dimitruk i Grzegorz Wowra pracę zakończyli dopiero około północy. – Nie jest to wyjątkowa sytuacja, to normalne, że po meczu zawodniczki są trochę poobijane, piłka ręczna to przecież bardzo kontaktowa dyscyplina. Najważniejsze, że występ żadnej z kadrowiczek nie jest zagrożony – dodaje Markowski. Tak więc w niedzielę zobaczymy na parkiecie dokładnie tę samą szesnastkę, która w czwartek pokonała gospodynie zbliżających się Igrzysk Olimpijskich 30:22.
Mecz Polska – Wielka Brytania poprowadzi grecka para arbitrów Athanasios Chaskis – Dimitrios Tsakonas, delegatem Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej będzie Kurt Roger Sjölund z Finlandii.
25.03.2012 – mecze grupy 3 el. do finałów ME:
Polska – Wielka Brytania
Rosja – Czarnogóra
Tabela grupy 3:
1. Czarnogóra 3 6 88:67
2. Rosja 3 4 78:60
3. Polska 3 2 81:83
4. W.Brytania 3 0 54:91