Reprezentacja Polski już dwukrotnie trenowała w Alicante, gdzie przebywa od środy przygotowując się do turnieju kwalifikacyjnego do IO. Oczywiście Biało-czerwoni spotkali w Hiszpanii „starego znajomego” Rastko Stojkovica. – Mecz z Serbami może mieć kluczowe znaczenie dla awansu, jednak teraz koncentrujemy się przede wszystkim na Algierii – podkreśla Bartłomiej Jaszka. Mecz z wicemistrzami Afryki w piątek o 17:30.
Rastko Stojković i Tomasz Rosiński trochę się wspólnie pośmiali /Fot. N.Barczyk (Pressfocus) (8)
Bogdan Wenta myślami jest już przy piątkowym meczu
Jak już informowaliśmy wczorajszy, środowy trening odbył się w hali Pitiu Rochel nieopodal głównej hali, w której będą rozgrywane turniejowe mecze. Tuz przed Polakami trenowali Serbowie, nie mogło więc zabraknąć okazji do spotkania z obrotowym Vive Targi Kielce Rastko Stojkovicem – skończyło się na kilku żartach i przekomarzaniu, ale w sobotę podczas bezpośredniego starcia z ekipą z Bałkanów już tak wesoło nie będzie…
Serbowie są pewni siebie, ale szanują też Biało-czerwonych. – Polacy to nieprzewidywalna ekipa. Mogą pokonać każdą drużynę na świecie, ale jak nie mają dobrego dnia – przegrywają ze słabszym rywalem. Wierzę, że nie będą mieli dobrego dnia kiedy będą grali z nami, że po dwóch spotkaniach będziemy pewni wyjazdu do Londynu i że mecz przeciw Algierii nie będzie miał znaczenia – powiedział Ivan Nikcevic.
Podopieczni Veslina Vukovica chcą udowodnić, że zdobyte przez nich w styczniu srebro ME nie było przypadkiem. – Wielu ludzi umniejsza znaczeniu tego, co zrobiliśmy. Mówią, że do niczego byśmy nie doszli, gdyby nie to, że graliśmy w Belgradzie. Alikante to prawdziwa okazja, żeby im pokazać ile jesteśmy warci, że nie mają racji i że nie przypadkiem trafiliśmy do finału Mistrzostw Europy – dodaje Nikcevic.
Atmosfera jest bardzo dobra
Mariusz Jurasik znowu w formie
W czwartek reprezentacja Polski trenowała o godzinie 15:30, jednak tym razem w Centro de Tecnificación de Alicante, a więc obiekcie, gdzie już jutro zagramy z Algierią. Wcześniej mieli trochę czasu wolnego. Który większość spożytkowała na odpoczynek po jednak męczącej podróży.
Kadrowicze spotkali się o 9:00 rano na śniadaniu, a następnie dopiero o 13:00 na odprawie video, a więc analizie przeprowadzonej pod kątem taktyki na spotkanie z wicemistrzami Afryki. – Wielu sądzi, że to będzie dla nas spacerek, nic bardziej mylnego – przestrzega trener Bogdan Wenta. – Algieria to niewygodny, doświadczony rywal, któremu nie można pozwolić się rozpędzić – podkreśla polski szkoleniowiec.
– Jesteśmy świadomi własnych umiejętności, ale nie możemy zapominać, że trzeba z pokorą podchodzić do każdego przeciwnika, zaczynając od Algierii, a na Hiszpanii kończąc – dodaje Sławomir Szmal.
Źródło: inf. własna / sport.blic.rs
Marcin Lijewski jest gotowy do gry
Jego brat Krzysztof również
Nie zabrakło gry w koszykówkę…
… i piłkę nożną