Polska zremisowała w Alicante z Serbią 25:25 (15:14) w drugim dniu turnieju kwalifikacyjnego do IO w Londynie. Oznacza to, że losy awansu rozstrzygną się jutro, kiedy Biało-czerwoni zagrają z Hiszpanią. Aby być pewnymi gry w Londynie, Polacy muszą wywalczyć chociaż jeden punkt w starciu z gospodarzami imprezy. Ci pokonali Algierię 28:20 i już zapewnili sobie start na IO.
/Fot. N.Barczyk (Pressfocus) (5)
Wielu kibiców nad Wisłą wciąż zastanawia się dlaczego w ostatnich sekundach meczu trener Bogdan Wenta nie poprosił o przerwę w grze. Jego drużyna prowadziła wtedy 25:24 i miała piłkę w rękach. Być może szkoleniowiec chciał poczekać aż duńscy sędziowie zaczną sygnalizować grę pasywną, jednak nie przewidział, że Biało-czerwoni tak łatwo stracą piłkę. Do kontry pomknął Ivan Nikcević, pokonał Sławomira Szmala i na pięć sekund przed upływem regulaminowego czasu gry doprowadził do remisu po 25.
Takim tez rezultatem zakończyło się to spotkanie. Polacy schodzili z parkietu ze spuszczonymi głowami. Awans do turnieju olimpijskiego mieli praktycznie na wyciągnięcie ręki, niestety zaprzepaścili ogromną szansę.
Ale teraz nie czas aby rozpamiętywać batalię z wicemistrzami Europy, jutro arcyważny mecz z Hiszpanami. Po raz ostatni graliśmy z nimi na Euro 2010 w Austrii, wtedy byliśmy górą – oby podobnie było i tym razem. Tym bardziej, że zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego mogą już wtedy mieć upragniony Londyn w kieszeni.
Przede wszystkim liczyć jednak trzeba na własne umiejętności, forma naszej drużyny zwyżkuje i oby był to dobry prognostyk. Dziś w ważnych momentach nie zawodził Sławomir Szmal, który rozegrał swój najlepszy mecz w kadrze po przerwie spowodowanej kontuzją kolana. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się skuteczny Adam Wiśniewski.
Liczyć możemy też na braci Jureckich, zarówno Michał jak i Bartosz potrafią wziąć na siebie ciężar gry. Druga braterska para, a więc Marcin i Krzysztof Lijewscy nie dostarcza nam tylu bramek, jednak ich doświadczenie może okazać się na prawym rozegraniu bezcenne.
Pochwalić trzeba Karola Bieleckiego, który dwukrotnie przypomniał się kibicom atomowymi rzutami i golami z dystansu. Nie zawodzi pomijany ostatnio przez Wentę Mariusz Jurasik, jego bramka po wrzutce Grzegorza Tkaczyka była chyba najładniejszą w całym spotkaniu.
Ten ostatni udane zagrania przeplata słabszymi, jednak widać, że koledzy mu ufają, a on potrafi poderwać ich do walki. Z jednej strony znowu widzieliśmy jego znak firmowy, a więc skuteczny rzut po wyskoku z obu nóg. Z drugiej niepotrzebnie zarobił trzecie wykluczenie i czerwoną kartkę na minutę przed końcem, przez co musieliśmy grać w osłabieniu.
Są więc podstawy do optymizmu przed potyczką z Hiszpanią, ale jest jeden warunek. Polacy muszą zagrać tak skoncentrowani jak przeciw Serbom i znowu nie odpuszczać od pierwszej do ostatniej minuty. Jeżeli chodź przez chwilę powrócą demony z meczu przeciw Algierii, marzenia o drugim z rzędu olimpijskim awansie mogą ulotnić się bezpowrotnie.
Dlatego musimy zacząć spokojnie, mamy przecież świadomość własnych umiejętności i stawki o jaką gramy. Mamy doświadczoną drużynę, która poznała już smak sukcesu, ale i gorycz porażki. Drużynę, która ma jeden, wspólny cel – awans na IO.
Miło patrzeć na żywiołowo reagującą polską ławkę, często to atmosfera i mobilizacja w zespole w dużej mierze budują wynik. Oby te w polskim obozie pomogły nam jutro w walce o Londyn. Mecz z Hiszpanią w niedzielę o godzinie 20:15.
(JKM)
SERBIA – POLSKA 25:25 (14:15)
SERBIA: Stanić, Marjanac – Nikcević 6, Ilić 5, Stojković 5, Vujin 3, Prodanović 2, Cutura 2, Sesum 1, Manojlović 1, Toskić, Marković, Rnić, Beljanski, Vucković, Stanković.
Kary: 12 min.
POLSKA: Szmal, Wichary – Jaszka, Lijewski K. 3, Lijewski M. 1, Jurecki. B 2, Jurecki M. 3, Tkaczyk 3, Jurkiewicz, Wiśniewski 4, Syprzak, Jurasik 4, Kuchczyński, Rosiński 1, Jachlewski 2, Bielecki 2.
Kary: 10 min.
Sędziowali: Gjeding – Hansen (Dania).
Widzów: 1200.
ALGIERIA – HISZPANIA 20:28 (9:14)
ALGIERIA: Kerbouche, Bousmal – Mokrani 8, Zaoui 4, Berkous 3, Daoud 1, Rahim 1, Boubaiou 1, Chehbour 1 Gaceb 1.
HISZPANIA: Sierra – Canellas 6, Aguinagalde 4, Rocas 4, Tomas 3, Rivera 3, Guardiola 2, Garcia 2, Sarmiento 2, Maqueda 2.
Tabela po 2. dniach turnieju w Alicante:
1. Hiszpania 2 2-0-0 58:47 4 pkt.
2. Polska 2 1-1-0 53:52 3 pkt.
3. Serbia 2 0-1-1 52:55 1 pkt.
4. Algieria 2 0-0-2 47:56 0 pkt.