Mostbet to dynamicznie rozwijający się bukmacher, który zyskuje popularność w Polsce. Firma oferuje szeroką gamę zakładów sportowych, obejmujących nie tylko piłkę nożną, ale także koszykówkę, tenis, piłkę ręczną i wiele innych dyscyplin. Dzięki intuicyjnej platformie internetowej oraz aplikacji mobilnej, gracze mogą łatwo obstawiać mecze zarówno przed rozpoczęciem, jak i w trakcie ich trwania.

Dzięki licznym promocjom i bonusom, Mostbet przyciąga nowych użytkowników i zachęca do regularnego obstawiania. Gracze mogą liczyć na atrakcyjny bonus powitalny, który obejmuje procentowy dodatek do pierwszego depozytu oraz darmowe zakłady. Ponadto, firma organizuje różnorodne promocje, które pozwalają na uzyskanie dodatkowych korzyści w trakcie gry.

Mostbet kładzie duży nacisk na bezpieczeństwo transakcji oraz ochronę danych osobowych swoich użytkowników. Posiada licencję, która zapewnia legalność działania na polskim rynku. Firma stale rozwija swoją ofertę, wprowadzając nowe funkcje oraz usprawnienia, które umożliwiają jeszcze łatwiejsze korzystanie z usług bukmacherskich w Polsce.

Mostbet casino v Česku je oblíbené online kasino, které nabízí širokou škálu her, od slotů po stolní hry. S moderním designem a intuitivním rozhraním je ideální pro všechny hráče, kteří hledají vzrušení a kvalitní zábavu. Kasino také láká hráče různými bonusy a promoakcemi, které jsou skvělým způsobem, jak si zpříjemnit hru.

Díky aplikaci Mostbet casino mohou hráči snadno přistupovat k oblíbeným hrám i na svých mobilních zařízeních. Tato mobilní verze je optimalizována pro pohodlné hraní a nabízí všechny funkce, které jsou k dispozici na desktopové verzi. S jednoduchým vkladem a výběrem prostředků je hraní dostupné pro širokou veřejnost.

Mostbet casino dbá na bezpečnost svých uživatelů a nabízí šifrované transakce i ochranu osobních údajů. Díky tomu je hráčům zajištěno férové a bezpečné herní prostředí, což je pro každého důležité při online hraní.

16 czerwca 2012

Smak piłki ręcznej

– Do ręcznej mam sentyment. Mój teść, Stanisław Kupczyk, w latach 50., był reprezentantem Polski w szczypiorniaku 11-osobowym na trawiastych boiskach – mówi Przemysław Klimczak, którego drużyna SP 14 nr Częstochowa wygrała jedną z czterech grup rundy wstępnej finałowego turnieju „Szczypiorniak na Orlikach” w kategorii dziewcząt, który rozgrywany jest na boiskach śląskiej aglomeracji.

Skąd dowiedzieliście się o tym turnieju?
Drogą mailową przedstawiciel Śląskiego Okręgu poinformował mnie, że jest taka możliwość. W Częstochowie jest bardzo trudna sytuacja jeśli chodzi o popularyzację dyscypliny, Chcieliśmy za wszelką cenę wystąpić w eliminacjach. Kilka szkół przekonałem do tego aby zagrały w pierwszym etapie turnieju.


Zespół z Częstochowy w jasnoniebieskich koszulkach

Z czym związane są problemy?
Jak chyba w każdym klubie z finansami. Dodatkowo zainteresowanie piłką ręczną w mieście jest znikome. Miejscowy animator sportu przyznał, że nie zna się na dyscyplinie i poprosił mnie o pomoc przy organizacji eliminacji. Problemy są też z rodzicami, którzy praktycznie nie znają piłki ręcznej, tym bardziej jej zasad. Popularnością przebijają nas siatkówka i piłka nożna. Kiedy próbujemy zachęcić dzieci do gry, to barierą stają się właśnie rodzice. 
Nie wierzę, że wśród rodziców nie znalazł pan ani jednej bratniej duszy?
Są niektórzy rodzice, którzy bardzo przychylnie traktują uprawianie sportu na boisku czy w hali, a nie przed komputerem. Zdecydowana większość rodzicieli jednak typowo szantażuje swoje latorośle, coś na zasadzie jak nie odrobisz lekcji to nie pójdziesz na trening. Nawet mówią co to za dyscyplina – bez przyszłości. 
Przyzna pan jednak, że nauka powinna iść w parze ze sportem. 
Generalnie uprawianie sportu wpływa dobrze także na psychikę, a nie tylko na motorykę. Młodzi sportowcy przeważnie inaczej rozwiązują życiowe problemy, radzą sobie ze stresem w szkole i domowymi obowiązkami. To jest bardzo potrzebne dla rozwoju dziecka. Potwierdza się jednak reguła, że rodzic, który nie uprawiał sportu wyczynowo lub chociaż rekreacyjnie, nie zna się na tym.


Jak długo trenuje pan już ten zespół?
Od czterech lat. Nie ukrywam, że mamy też dzieci, które trenują od kilku miesięcy. Każde dziecko, które wyrazi chęć przygarniam na treningi. Staram się, aby przynajmniej spróbowało jak ta dyscyplina smakuje. Na czym to polega.

Czy jest szansa, aby piłkę ręczną zaczynać trenować wcześniej niż w czwartej klasie szkoły podstawowej?
Jak najbardziej, ale myślę, że na zasadzie zabawy. W tym wieku dzieci mają największe możliwości ruchowe. Można je dobrze ukierunkować. Jeżeli ktoś dostrzeże i pokaże dzieciom jak można spędzać wolny czas, to w ten sposób będą reagować w przyszłości.

Czy dla pana podopiecznych to była pierwsza okazja spotkania się z reprezentantami Polski, wręcz ich dotknięcia?
Wczoraj wszystkie płakały ze szczęścia. To była euforia. Kiedy wrócą do domu i opowiedzą starszym koleżankom co widziały, to powinno to zaowocować przynajmniej na długie miesiące. 


Skąd w panu pasja do piłki ręcznej?
Jestem byłym piłkarzem nożnym. W ręczną nigdy nie grałem. To może zabrzmi dziwnie, ale w pewnym momencie  w środowisku piłki nożnej zrobiło się bardzo nieprzyjemnie. Postanowiłem, że dzieciaki nie będą brnęły w tym kierunku. Spróbowałem i coraz bardziej się w to angażuję. Do ręcznej mam sentyment. Mój teść, Stanisław Kupczyk, w latach 50., był reprezentantem Polski w szczypiorniaku 11-osobowym na trawiastych boiskach.   

Finałowy turniej to także możliwość kibicowania podczas meczu Polska-Litwa
.
My już dawno zaopatrzyliśmy się w bilety na to spotkanie. Startując w eliminacjach nie byliśmy pewni czy przez nie przebrniemy. Na Śląsku są bardzo silne zespoły, do których nam jeszcze dużo brakuje. Systematycznie podciągamy się w umiejętnościach, gonimy tych najlepszych. Jako uczestnicy finałów od organizatorów dostaliśmy wejściówki na ten mecz. W tej sytuacji dziewczyny odsprzedały po znajomych swoje bilety i katowickim „Spodku” zameldujemy się w większym gronie. 

Tekst i zdjęcia Marek Skorupski

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest