Już w piątek w Monaco rozpocznie się XI Kongres Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej. W sobotę władze EHF podejmą decyzję o wyborze gospodarza Mistrzostw Europy mężczyzn w 2016 roku. Rywalami Polski są Norwegia i Chorwacja. – Nasze szanse oceniam 50 na 50 – powiedział prezes ZPRP Andrzej Kraśnicki tuż przed wylotem do Monte Carlo.
Minister Sportu i Turystki Joanna Mucha oraz Prezes ZPRP Andrzej Kraśnicki podczas niedzielnej konferencji prasowej w Katowicach /Fot. JG
Oprócz Prezesa Kraśnickiego w składzie polskiej delegacji znaleźli się Wiceprezes ZPRP Bogdan Sojkin oraz Sekretarz Generalny ZPRP Marek Góralczyk. Strona rządowa reprezentowana będzie przez Minister Sportu i Turystyki Joannę Muchę.
Pani Minister w ostatnią niedzielę była w Katowicach, gdzie kibicowała najmłodszym szczypiornistom – finalistom turnieju „Szczypiorniak na Orlikach” oraz ich nieco starszym kolegom, a więc reprezentantom Polski seniorów, którzy pokonując Litwinów zapewnili sobie start w przyszłorocznych MŚ w Hiszpanii.
Głosowanie dotyczące wyboru gospodarza EHF Euro 2016 nastąpi w sobotę, będzie to 24 z 29 punktów obrad. W wieczór poprzedzający głosowanie w hotelu Meridian Beach Plaza Hotel odbędzie się uroczysty bankiet zorganizowany przez stronę polską, na który zaproszeni zostali wszyscy uczestnicy Kongresu, a więc łącznie około 250 osób. Dla gości przygotowano wiele atrakcji oraz drobnych upominków promujących nasz kraj jako organizatora ME 2016.
– Przygotowaliśmy dobrą aplikację. Zaprezentujemy w niej Polskę jako kraj przyjazny dla piłki ręcznej z rozbudowaną infrastrukturą sportowo-hotelową i komunikacją. Spodziewam się, że nasza kandydatura zostanie dobrze oceniona przez głosujących. Na pewno nie będzie tak jak to było w przypadku Zakopanego, które w tym roku starając się ponownie o organizację narciarskich mistrzostw świata nie otrzymało żadnego głosu – oznajmił prezes Kraśnicki.
Polska może liczyć m.in. na głosy federacji skupionych w grupie Euro Nordic-Baltic z wyjątkiem Norwegii. – Były podejmowane próby porozumienia z tą federacją, ale do kompromisu nie doszło – podkreślił szef polskiej delegacji.
Wypada żałować, że nie doszło do porozumienia, gdyż jak dobitnie pokazuje historia, gdy grupa stanowiła monolit wygrała już podobne głosowanie – w sprawie organizacji Euro 2014. Podczas X Kongresu EHF w Kopenhadze 25 września 2010 r. kandydatura Danii otrzymała 24 głosy, a chorwacko-węgierska 22 głosy, przy trzech wstrzymujących się,
– Naszym atutem jest fakt, że zaprezentujemy Polskę w okresie największej sportowej imprezy w Europie, Euro w piłce nożnej. O Polsce teraz dużo, i co ważne w pozytywnym kontekście, się mówi. Pomocne powinno być także to, że jeszcze nigdy nie organizowaliśmy turnieju tej rangi jeżeli chodzi o piłkę ręczną – dodał prezes Kraśnicki.
Kontrkandydaci Polski byli już organizatorami Mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych: Chorwacja w 2000, a Norwegia w 2008 roku. Ponadto w 2009 Chorwaci byli gospodarzami jakże pamiętnych dla Polaków Mistrzostw Świata mężczyzn.
W zaistniałej sytuacji na nieco dalszy plan zeszła polska kandydatura do organizacji męskich ME do lat 18 w roku 2014, w tym przypadku rywalem naszego kraju jest Macedonia.
(MAS/JKM)
