Najlepszą polską zawodniczką meczu zasłużenie, po raz drugi z rzędu, została Emilia Galińska. Nasza rozgrywająca dobrze rozdzielała piłki i co ważne często znajdywała sposób na pokonanie bramkarek z Angoli. Niestety jej notę obniża zbyt dużą liczba błędów (8). To właśnie na niej i kołowej Sylwii Matuszczyk Polki „zarabiały” rzuty karne, które czterokrotnie bezbłędnie wykonała Katarzyna Kozimur.
Pierwsza połowa miała wyrównany przebieg. Polki zaczęły od prowadzenia 5:2. Nie radziły sobie jednak z często daleko wysunięta obroną rywalek. W drugiej połowie na parkiecie pojawiła się Aleksandra Zych. Widocznie podziało to na biało-czerwone mobilizująco, gdyż zdobyły pięć kolejnych bramek. Odzyskanego w 36 min prowadzenia (15:14) nie oddały już do końca zawodów. Wynik mógł być jeszcze korzystniejszy, ale Joanna Gadzina nie wykorzystała trzech bardzo dogodnych sytuacji.
Środa jest dniem przerwy dla zespołów z grupy C. W czwartek Polki zmierzą się z Japonią, która dotąd doznała trzech porażek.
grupa C (Brno) – wyniki 3.kolejki
Austria – Japonia 35:27 (15:10)
Rosja – Francja 22:21 (14:13)