9 lipca 2012

A.Niewrzawa: rozpoczynamy akcję Węgry!

W walce o półfinał rozgrywanych w Czechach Młodzieżowych Mistrzostw Świata Polki spotkają się w Węgierkami. – Nie myślimy już o wczorajszej wygranej nad Brazylią, wchodzimy właśnie do hotelu w Ostrawie, a za godzinę mamy rozruch i rozpoczynamy akcję Węgry. To mocny rywal, ale na pewno nie stoimy na straconej pozycji – mówi nam szkoleniowiec reprezentacji Andrzej Niewrzawa.

Trener Andrzej Niewrzawa przygotowuje swoją drużynę do walki o półfinał MMŚ /Fot. P.Godlewski

Panie trenerze, przede wszystkim serdeczne gratulacje! Zwycięstwo Polek nad Brazylijkami i awans do ósemki czołowych drużyn świata to niewątpliwy sukces i widoczny postęp prowadzonego przez Pana zespołu?

Brazylia to mocna drużyna, która już dwa lata temu podczas MŚ tego rocznika na Dominikanie pokazała spory potencjał. Pamiętam, że wtedy udało im się pokonać m.in. Niemki. Zresztą i tutaj przez pierwszą rundę przeszły jak burza, po czterech zwycięstwach z rzędu uległy dopiero Chorwatkom, mając już jednak zapewniony awans.

Biało-czerwone start miały znacznie gorszy…

Wielokrotnie powtarzałem, że to jest turniej. Z każdym meczem forma drużyny ma zwyżkować, a nie osiągnąć najwyższy punkt już na samym początku. Co z tego, że w pierwszym meczu przegraliśmy wysoko z Austriaczkami. Dziś my szykujemy się do walki w ćwierćfinale, im pozostaje walka o dalsze miejsca, bo w 1/8 zostały rozbite przez Norweżki (18:32). Jesteśmy mądrzejsi o nasze doświadczenia sprzed roku, kiedy przygotowywaliśmy się do MME w Holandii, dziś to procentuje.

W porównaniu z zeszłym rokiem skład nieco się jednak zmienił i to niestety w znacznej mierze przez urazy. Kontuzje was nie omijały.

To prawda, zarówno przed jak i w trakcie imprezy straciliśmy kilka ważnych zawodniczek, jednak na szczęście udało się to wszystko poukładać. Nie ma co narzekać, każdy ma tu swoje problemy, byłbym zdziwiony gdyby po sześciu meczach było inaczej…

Co było kluczem do wygranej nad Brazylijkami?

Nie będę oryginalny – gra w obronie. Byliśmy odpowiednio przygotowani, solidni i nieustępliwi w defensywie, co przełożyło się na znakomitą grę w bramce. Popełniliśmy mało błędów własnych i co najważniejsze pomimo pościgu rywalek zachowaliśmy spokój do końcowego gwizdka.

Czy przenieśliście się już z Brna do Ostrawy?

Właśnie wchodzimy do hotelu w Ostrawie, a już za godzinę mamy rozruch i rozpoczynamy akcję Węgry!

Na zakończenie proszę w kilku słowach podsumować wasze najbliższe przeciwniczki.

Madziarki to mocna, twarda drużyna. Mają kilka bardzo utalentowanych zawodniczek, lecz bazują głównie na kolektywie, zespołowej grze. W 1/8 wysoko pokonały Czeszki 30:16 (15:7), ten rezultat robi wrażenie jednak na pewno nie stoimy na straconej pozycji. Jeżeli zagramy na podobnym poziomie co w niedzielę możemy pokonać każdego.

Rozmawiał Jan Korczak-Mleczko  

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest