17 grudnia 2012

Kim Rasmussen: możemy pokonać Szwedki!

W czerwcu Biało-czerwone zmierzą się ze Szwedkami w dwumeczu o awans do finałów Mistrzostw Świata Serbia 2013. O komentarz na temat wyników wczorajszego losowania par play-off oraz krótką charakterystykę reprezentacji Trzech Koron poprosiliśmy Kima Rasmussen, trenera reprezentacji Polski.

Kim Rasmussen z nadzieją patrzy w przyszłość /Fot. Ł.Grochala (Cyfrasport)

 – Reprezentacja Szwecji to na pewno wymagający rywal, ale jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Oczywiście to Szwedki będą faworytkami, ale to nam nie przeszkadza, a nawet może pomóc. Cieszy fakt, że pierwszy mecz zagramy na wyjeździe, rewanż przed własna publicznością to zawsze dodatkowy atut – mówi Rasmussen.

– Przewagą rywalek jest większe doświadczenie na międzynarodowej arenie, mają kilka zawodniczek regularnie występujących w Lidze Mistrzyń. Ostanie dwa duże turnieje, a więc Igrzyska Olimpijskie w Londynie i Mistrzostwa Europy w Serbii nie były jednak dla Skandynawek zbyt udane, drużyna grała w kratkę i nie zbliżyła się do strefy medalowej. Ich ostatni sukces to brązowy medal wywalczony przed dwoma laty – dodaje.

– Generalnie jestem zadowolony z wyników losowania. Szwedki to oczywiście bardzo mocna drużyna, ale wydaje mi się dobra właśnie dla nas. Już dziś mamy dużo informacji na temat rywalek. Najgroźniejsze w ich szeregach są Linnea Torstenson i Isabelle Gullden, właśnie je należy powstrzymać i uniemożliwić przeciwniczkom wyprowadzanie szybkich ataków – podsumowuje Duńczyk.

– Przed nami trudne zadanie, ale jestem przekonany, że stać nas na pokonanie Szwecji. Koniec końców wszystko sprowadza się przecież do tego jak my się zaprezentujemy i na tym zamierzam się w najbliższym czasie skoncentrować. Jestem więcej niż pewien, że mamy odpowiedni potencjał, aby pokonać każdą drużynę na świecie, kluczem do sukcesu będzie gra na pełnej koncentracji przez 120 minut tego dwumeczu – dodaje na zakończenie.

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest