Polacy przegrali z Szwajcarami 18:23 i nie zagrają w finałach młodzieżowych mistrzostw świata, które latem odbędą się w Bośni i Hercegowinie. Awans wywalczyli z kompletem zwycięstw Helweci, Biało-czerwoni w grupie 6 zajęli ostatecznie trzecie miejsce.
Rok temu podczas turnieju w Legionowie Polacy ograli Szwajcarów 31:26. Wówczas grał Paweł Paczkowski, który zdobył 11 goli. Zawodnik Orlenu Wisły Płock jest kontuzjowany i nie pojechał na Białoruś. Biało-czerwonym co najmniej czterobramkowe zwycięstwo zapewniało awans. Boiskowa rzeczywistość szybko zweryfikowała te plany.
– W pierwszej połowie zaliczyliśmy bardzo dużo słupków po naszych rzutach, a i szwajcarski bramkarz zrobił swoje. Po przerwie graliśmy w obronie 5-1 i 4-2. Było także wiele zmian w składzie. Miało to przełożenie na małą liczbę zdobytych bramek w drugiej połowie przez rywali. Trudy turnieju mocno dały się nam we znaki. Nie wiem jakie będą dalsze losy tej drużyny. Być może wielu zawodników trafi do kadry B – podsumował trener Krzysztof Kisiel.
Michał Daszek (prawe skrzydło) i Paweł Gregor (prawe rozegranie) zostali wybrani do najlepszej siódemki turnieju.
Wyniki 3. dnia:
Szwajcaria – Polska 23:18 (15:7)
POLSKA: Morawski, Małecki, Kapela – Daszek 3, Kuźdeba, Niewrzawa 5, Obiała 2, Kornecki 2, Gregor, Kubala, Wojkowski, Genda. Rogulski 3, Biegaj, Szczęsny 2, Mogielnicki 1.
Sędziowali: Duarte Santos, Ricardo Fonseca (Portugalia). Widzów 1000.
Białoruś – Włochy 36:23 (17:8).
Końcowa tabela:
1. Szwajcaria 3 6 76:58
2. Białoruś 3 4 84:77
3. Polska 3 2 85:76
4. Włochy 3 0 68:102.
