Krzysztof Lijewski został uznany za najlepszego gracza meczu Polska-Białoruś. Autor siedmiu trafień dla naszego zespołu był zarazem najbardziej poobijanym zawodnikiem wśród Biało-czerwonych. – Boli mnie bardzo prawa dłoń, którą mocno stłukłem, ale do jutra powinno być lepiej, będę gotowy do gry – zapewnia Lijo.
– Do urazu doszło w drugiej połowie, podczas zderzenia z jednym z rywali. – Na szczęście to prawa dłoń, a nie moja rzucająca lewa, ale muszę przyznać, że trochę boli. Choć z drugiej strony nie ma co się nad sobą użalać, do wesela się zagoi… To jest w końcu piłka ręczna, takie rzeczy to normalka – ucina temat zawodnik.
Krzysztof Lijewski czeka na mecz z Arabią Saudyjską /Fot. ZPRP