Pomeczową konferencję prasową, oprócz kurtuazyjnej wymiany uprzejmości, zdominował temat kontuzji Mariusza Jurkiewicza, która okazała się poważniejsza niż początkowo sądzono. – Wiele wskazuje na to, że straciliśmy nasz filar obrony – powiedział trener Biegler. Zawodnik przechodzi obecnie badania w szpitalu w Saragossie, kość śródręcza może być nawet pęknięta, wszystko wyjaśni się w najbliższych godzinach.
Michael Biegler nie miał wesołej miny… /Fot. ZPRP
Nenad Kljajic: Gratulacje dla rywali, Polacy byli zdecydowanie lepsi od samego początku spotkania. Myślę, że Polska wygra grupę C. Poszukamy naszej szansy z Koreą Południową.
Michael Biegler: Również gratuluję rywalom sportowej postawy. Jestem jednak bardzo zmartwiony z powodu kontuzji jakie odnieśli moi zawodnicy, muszę przecież myśleć przyszłościowo, to jest turniej. Martwię się najbardziej o Mariusza Jurkiewicza, który musi przejść szczegółowe badania kontuzjowanej dłoni. To filar naszej defensywy i wiele wskazuje na to, że go straciliśmy. A przecież jeszcze przed mistrzostwami kontuzji doznał inny podstawowy obrońca Piotr Grabarczyk.
Bartłomiej Jaszka: Ciężko nam się grało przeciw obronie każdy swego i 5-1, cieszymy się z dwóch punktów. Teraz myślimy już o Słowenii. Mam nadzieję, że z Mariuszem będzie jednak wszystko w porządku, choć pierwsze doniesienia nie są najlepsze.
