16 stycznia 2013

Odciążyć brata, wyeliminować przestoje

– O tym czy wystąpię w meczu z Serbią zadecyduje Michael Biegler, zarówno ja, jak i Piotrek Grabarczyk jesteśmy do dyspozycji trenera. Przyjechałem tu z jasnym celem, pomóc drużynie i odciążyć mojego brata na prawym rozegraniu – mówi nam Marcin Lijewski w specjalnym wywiadzie.

Jak oceniłbyś swoją aktualną formę?

Na pewno jestem na innym etapie przygotowań niż chłopaki z kadry, w Hamburgu dopiero parę dni temu rozpoczęliśmy treningi. Jedziemy teraz na halę, gdzie będę ćwiczył z piłkami po raz pierwszy od jakiegoś czasu, ale myślę, że będzie dobrze. W trzy tygodnie nie zapomniałem przecież jak się gra w piłkę ręczną…

Czy to znaczy, że zobaczymy cię na boisku w meczu z Serbią?

To już zależy od trenera, jeżeli będzie mi dane zagrać, mogę obiecać, że dam z siebie wszystko. Byłem z tą drużyna w tych wspaniałych i tych złych chwilach, zrobię co w mojej mocy żeby teraz pomóc kolegom.

Twoje przywitanie z pozostałymi zawodnikami było bardzo serdeczne, stęskniłeś się za kadrą?

Nie zamierzam oszukiwać, że nie. Cieszę się bardzo, że jestem tu z nimi. Może nie będę w stanie pomóc w takim wymiarze, co kiedyś, ale na pewno jestem w stanie dać Krzysiowi (Lijewskiemu, bratu – przyp. red.) te paręnaście minut zmiany, odpoczynku w każdym meczu, a chyba tego najbardziej teraz potrzebuje.

/Fot. ZPRP (2) 

Jak ocenisz dotychczasowe występy Polaków na MŚ w Hiszpanii?

Pierwsze dwa mecze oglądałem, tego ze Słoweńcami nie miałem jak, bo w tym czasie jechałem już do Saragossy. Na pewno cieszy nasza postawa w obronie, martwią z kolei przestoje, które powoli możemy niestety nazywać tradycyjnymi. Kłopot leży chyba w naszej mentalności, bo na pewno nie w umiejętnościach. Musimy się tego wyzbyć jak najszybciej…

Koledzy zrelacjonowali ci wydarzenia z meczu ze Słowenią?

Jak najbardziej. Słyszałem, że ponownie dobrze funkcjonowała defensywa, zabrakło trochę szczęścia i na pewno skuteczności – te elementy na pewno da się poprawić. Podobno nie pomogli nam też sędziowie, ale pretensje możemy mieć tak naprawdę tylko do siebie… Mam szczerą nadzieję, że z Serbami będzie inaczej.

Macie Serbom coś do udowodnienia?

Na pewno nie mamy miłych wspomnień związanych z naszymi ostatnimi meczami z tą drużyną. Przegraliśmy z nimi rok temu na mistrzostwach Europy, w kwietniu feralny remis zabrał nam marzenia o występie na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie… Ten drugi mecz na pewno gdzieś w nas siedzi, motywacji nam nie zabraknie!

Rozmawiał w Saragossie Jan Korczak-Mleczko

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest