17 stycznia 2013

Starzy, dobrzy, serbscy znajomi

Z Serbami graliśmy w ostatnich latach kilkukrotnie, więc obie drużyny znają się lepiej niż dobrze. To właśnie podopieczni Veselina Vukovica pozbawili Biało-czerwonych marzeń o występie na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Motywacji na pewno nam nie zabraknie! – zapowiadają Polacy.

/Fot. N.Barczyk

W kwietniu ubiegłego roku, co ciekawe także w Hiszpanii, w Alicante, obie drużyny spotkały się w ramach turnieju kwalifikacyjnego do IO. Polacy prowadzili na 20 sekund przed końcem i mieli piłkę, awans na igrzyska był na wyciągnięcie ręki. Niestety seria złych decyzji z naszej strony dała Serbom remis, który dzięki lepszej różnicy bramkowej w konfrontacjach z pozostałymi uczestnikami – Algierią i Hiszpanią, premiował właśnie ekipę z Bałkanów.

Z kolei kilka miesięcy wcześniej w Belgradzie, w meczu otwarcia mistrzostw Europy, gospodarze zdecydowanie pokonali Polaków. Nie należy się jednak zbytnio sugerować tym rezultatem, kiedy gra się przed własną publicznością i to w tak ważnym spotkaniu, pomoc kibiców jest wtedy trudna do przecenienia. Wystarczy przypomnieć, że Serbowie to przecież aktualni wicemistrzowie Starego Kontynentu…

Po raz ostatni pokonaliśmy ich na mistrzostwach świata w Szwecji, przed dwoma laty. Jedno jest pewne, przed nami bardzo wyrównany pojedynek, który rozstrzygnie się zapewne różnicą zaledwie dwóch, może trzech, bramek.

Od rozpadu byłej Jugosławii to trzeci dla naszych rywali występ na MŚ. Wcześniej zajmowali ósme (2009) i dziesiąte (2011) miejsce. Londyńskie igrzyska ukończyli na pozycji dziewiątej.

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest