Mecz PGNiG Superligi mężczyzn Gaz-System Pogoń Szczecin – POWEN Zabrze był trzecim, który w roli asystenta trenera reprezentacji Polski obejrzał Jacek Będzikowski. – Chcemy na bieżąco monitorować polską ligę pod kątem gry zawodników, którzy mają szansę trafić do kadry przygotowywanej na EURO 2016 – powiedział współpracownik Michaela Bieglera.
– Końcowy wynik spotkania w Szczecinie (28:27 przyp. autor) może sugerować, że zawody były bardzo wyrównane. Tymczasem Pogoń przez 40 min dyktowała warunki a w następnych 10 min szybko wypracowała 6-bramkowe prowadzenie. Dopiero w samej końcówce tę przewagę gospodarze omal nie roztrwonili. Kto wie jakby skończył się ten mecz, gdyby zawody potrwały 2-3 minuty dłużej – ocenił Będzikowski.
Obserwacja polskiej ligi ma przekonać zawodników, że każdy ma szansę zagrać na EURO 2016 / Fot. ZPRP
Asystent Bieglera przyznał, że w Szczecinie widział kilku wyróżniających się zawodników. Było jednak jedno zastrzeżenie. – Gdyby ci gracze byli o 6-7 lat młodsi to mieliby duże szanse trafić do kadry Polski. Dla przykładu Wojtek Zydroń rozegrał kolejny dobry mecz, ale w tym przypadku data urodzenia działa przeciwko niemu – dodał.
Będzikowski w poprzedniej kolejce ekstraklasy obserwował dwa mecze: Powenu Zabrze ze TAURONEM Stalą Mielec i Siódemki Miedź Legnica z Chrobrym Głogów. Z aktorów drugiego spotkania wyróżnił jedynie rozgrywającego legniczan Pawła Gregora.
Asystent Bieglera przyznał, że definitywnie zakończył karierę zawodniczą. Jego ostatnim meczem w barwach WKS Śląsk Wrocław Handball Team było spotkanie przeciw AZS UŁPŁ Łódź rozegrane przed świętami Bożego Narodzenia. – Trudno było mi pogodzić te dwie role, zawodnika w klubie i szkoleniowca krajowej kadry. Postanowiłem skoncentrować się wyłącznie na pracy szkoleniowej w reprezentacji Polski – zadeklarował.
Będzikowski w najbliższym czasie planuje obejrzeć na żywo ligowe mecze Powenu z Piotrkowianinem i Vive Targów Kielce z Orlenem Wisłą Płock.
