23 lutego 2013

Vive pisze historię

Dziesiąty mecz i dziesiąta wygrana – to bilans kielczan w Lidze Mistrzów. Vive Targi okazało się lepsze od słoweńskiego Gorenje Velenje i z kompletem zwycięstw zajęło pierwsze miejsce w grupie C. Wcześniej, w 2010 r., sztuka ta udała się jedynie hiszpańskiemu Ciudad Real. Mistrzowie Polski we wtorek poznają rywala, z którym przyjdzie im grać w 1/8 finału.

Ostatnie spotkanie fazy grupowej Ligi Mistrzów rozpoczęło się od udanych akcji zarówno Słoweńców jak i kielczan (3:2; 5’). Gospodarze mieli szansę na zwiększenie przewagi, jednak po błędzie to kielczanie doprowadzili do wyrównania. Podopieczni Bogdana Wenty nie byli w stanie zatrzymać dobrze konstruowanych ataków rywala. Defensywa pozostawiała wiele do życzenia, dzięki czemu prawie każda akcja Gorenje kończyła się umieszczeniem piłki w bramce. Gdy gospodarze uzyskali dwubramkową przewagę, o czas poprosił trener Vive Targów (9:7;  15’).


Mistrzowie Polski wrócą do kraju w dobrych humorach /Fot. Vive Targi Kielce

Po powrocie na parkiet skuteczną interwencją popisał się Venio Losert, jednak jego koledzy z drużyny nie wykorzystali sytuacji w ataku. Dopiero w 18. minucie wynik podwyższył Michał Jurecki, a chwilę później wyrównał Bartłomiej Tomczak. Trener Gorenje zażądał przerwy w grze, co poskutkowało czterema z rzędu bramkami jego podopiecznych (13:10; 25’). Był to efekt popełnianych przez kielczan błędów.

Ciężar gry na własne barki wziął Uros Zorman, którego dwie indywidualne akcje przyniosły kolejne trafienia dla Vive. Ostatnie minuty pierwszej połowy należały do gospodarzy. Ich składne, szybkie ataki przynosiły kolejne gole i zawodnicy obu drużyn schodzili do szatni przy stanie 14:13.

Początek drugich trzydziestu minut to skuteczne interwencje Ivana Gajicia. Karę dwóch minut otrzymał Michał Jurecki, jednak nie przeszkodziło to kielczanom w dobrej grze. W 36. minucie swoją drugą bramkę zdobył Rastko Stojković, czym wyprowadził swój zespół na prowadzenie (15:16). Obie drużyny popełniały więcej błędów niż przed przerwą, ale jednocześnie coraz lepiej radziły sobie w obronie. Wynik podwyższył bardzo skuteczny tego dnia Thorir Olafsson, a o czas poprosił trener gospodarzy.

Goście nie byli jednak w stanie odrobić strat oraz zatrzymać dobrze dysponowanego Michała Jureckiego, który zdobył trzy bramki z rzędu (17:20; 42’). Z akcji na akcję goście zwiększali przewagę i byli coraz bliżej wygrania dziesiątego spotkania w Lidze Mistrzów. Słoweńcy zapisywali na swoim koncie coraz więcej błędów, które były również zasługą dobrej gry Mistrzów Polski.

Szczypiorniści Gorenje Velenje nie poddawali się i próbowali zmniejszyć straty, ale uniemożliwiała im to słaba skuteczność. Branko Tamse wprowadził do gry nowych zawodników, jednak na niewiele to się zdało. To goście dyktowali warunki gry oraz spokojnie dążyli do zdobycia kolejnych dwóch punktów. Atakiem pozycyjnym dobrze zarządzał Grzegorz Tkaczyk. Dzięki temu po ostatnim gwizdku norweskich sędziów drużyna Vive cieszyła się z kompletu zwycięstw.

Gorenje Velenje – KS Vive Targi Kielce 25:29 (14:13)

Gorenje: Gajić, Taletović – Cehte 7, Melić 4, Bezjak 3, Gaber 3, Dolenec 3, Cingesar 2, Golcar 1, Bajram 1, Ovnicek 1, Dujmović 1, Pucelj, Miklavcić, Dobelsek, Gams. Kary 2 min.

Vive: Szmal, Losert, Buchcic – Olafsson 7, Jurecki 6, Tomczak 5 (2), Stojković 3, Lijewski 3, Zorman 2, Musa 1, Tkaczyk 1, Bielecki 1, Buntić, Grabarczyk. Kary 6 min.

Sędziowali: Kenneth Abrahamsen, Arne M. Kristiansen (obaj Norwegia).

dla zprp.pl Piotr Czajkowski

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest