6 kwietnia 2013

Niemcy skuteczniejsi w końcówce

Po wczorajszej przegranej z Danią, Niemcy chcieli zrehabilitować się i zdobyć pierwsze punkty w gdańskim turnieju reprezentacji B. Sztuka ta udała się, choć rywalizacja z Norwegami nie należała do najłatwiejszych, przyniosła wiele emocji i była niezwykle wyrównana.

/Fot. G.Trzpil (4) 

Pierwsze spotkanie drugiego dnia, rozgrywanego w Gdańsku turnieju drugich reprezentacji, rozpoczęło się od bardzo wyrównanej gry obu zespołów. Norwedzy prowadzili 2:1, jednak kolejne błędy uniemożliwiły im zdobycie bramek. Problemy w ataku nadrabiali defensywą, gdyż szczelna i aktywna obrona nie pozwoliła Niemcom na wypracowanie przewagi. Dzięki temu po jedenastu minutach gry na tablicy wyników było 4:4.

Kolejne minuty nie przyniosły większych zmian. Zawodnicy obu drużyn dzielnie walczyli o każdą piłkę, jednocześnie nie wykorzystując nadarzających się sytuacji. Duża w tym zasługa bramkarzy, którzy dzięki dobrej obronie byli w stanie zatrzymywać rzuty rywali. Po kwadransie gry Niemcy wzięli się do pracy, dzięki czemu po trafieniu z rzutu karnego prowadzili już trzema bramkami, by chwilę później po ładnej akcji skrzydłowego wyjść na 5:9 (22’).

 

O czas poprosił szkoleniowiec Norwegów, jednak jego podopieczni nie byli w stanie przełożyć danych im wskazówek na parkiet. Nasi zachodni sąsiedzi nie mieli większych problemów z powstrzymaniem norweskich rozgrywających, którym nie pomagały nawet dogrania do kołowego. Niemoc strzelecką Skandynawów przerwała bramka z rzutu karnego (6:10; 26’). Przewaga Niemców utrzymała się i na przerwę oba zespoły schodziły do szatni przy stanie 9:12.

Po chwili odpoczynku i powrocie na parkiet Norwedzy wzięli się do odrabiania strat, które nie były już tak widoczne – lepsza gra poskutkowała zmniejszeniem dystansu (18:19; 44’). Spotkanie wyrównało się, w efekcie czego chwilę później na tablicy był już remis (20:20). Niemcy nie dawali za wygraną i nie pozwalali rywalom przejąć kontroli nad meczem. Kluczem do korzystnego rezultatu była obrona.

 

Bardzo dobrze spisywali się obaj bramkarze, którzy uniemożliwiali wypracowanie jakiejkolwiek przewagi. We współpracy z defensywą stanowili oni zaporę nie do przejścia. Efektem takiej sytuacji była niezwykle wyrównana gra. Na minutę przed końcem, gdy nasi zachodni sąsiedzi wykorzystali kontratak, o czas poprosił szkoleniowiec Norwegów (24:26). Przekazane uwagi okazały się cenne, bowiem zaraz po powrocie jego podopieczni zdobyli bramkę kontaktową. Odpowiedzią na to była szybka akcja Niemców, którzy tym samym zapewnili sobie pierwsze zwycięstwo w turnieju.

 

Norwegia – Niemcy 25:27 (9:12)

Norwegia: Nergaard – Tangen 4, Aalberg 3, Sorheim 2 (4 min), Stromberg 2, Overby 2, Eriksen 2, Hakaj 2 (2 min), Paulsen 2, Toft 2, Aga 1 (2 min), Lokkebo 1, Nilsen 1, Brevik 1, Sundal.

Niemcy: Quenstedt, Vortmann – Hafner 5, Gutbrod 4 (2 min), Sellin 4, Spath 3 (4 min), Zieker 3, Pekeler 2, Konig 2, Hornke 2, Holst 1, Wiede 1, Fontaine, Kneule.

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest