Postawienia przysłowiowej „kropki nad i” brakuje zawodnikom Vive Targi Kielce, by awansować do Final Four Ligi Mistrzów. Podopieczni Bogdana Wenty już w niedzielę będą bronić przed własna publicznością dwubramkowej zaliczki z pierwszego ćwierćfinałowego meczu z Metalurgiem Skopje. Spotkanie rozpocznie się w niedzielę o godz. 17.00, a na kibiców czeka wiele atrakcji.
Oby Michał Jurecki miał podobne powody do radości po niedzielnym meczu z Macedończykami /Fot. G.Trzpil
Rewanż w wypełnionej do ostatniego miejsca Hali Legionów, będzie czwartym w tym sezonie meczem z drużyną Metalurga. Kielczanie zaliczyli trzy zwycięstwa, jednak wbrew pozorom żadne z nich nie przyszło im łatwo. Można więc spodziewać się twardej obrony i walki do samego końca. Stawką meczu są bowiem bilety do Kolonii.
W pierwszym ćwierćfinałowym pojedynku na początku kielczanie gonili wynik, by w drugiej połowie popisać się perfekcyjną obroną i wypracować sobie przewagę. Niestety gospodarze pokazali, że gra się do ostatniego gwizdka, wykorzystali błędy mistrzów Polski w końcówce i zmniejszyli straty do dwóch bramek.
– W meczach z Metalurgiem zdobywa się mało bramek. Graliśmy w Skopje dobrze, ale oni potrafili wykorzystać nasz brak koncentracji do ostatniej minuty. Zdecydowanie obrona i kontrataki będą najważniejsze w także w niedzielnym spotkaniu – podkreślił bramkarz kielczan, Sławomir Szmal.
Z pewnością drugie ćwierćfinałowe starcie będzie jednym z najważniejszych meczów w historii kieleckiego klubu. Organizatorzy przygotowali dla kibiców nie lada atrakcje, dlatego też zachęcają do wcześniejszego przyjścia na halę, obok której stanie specjalna strefa kibica. W niej natomiast na fanów piłki ręcznej czekają konkursy, występy artystyczne oraz telebim dla osób, którym nie udało się już kupić biletu.
Niedziela / 28.04 / godz. 17.00
KS Vive Targi Kielce – HC Metalurg Skopje
Transmisja w Polsat Sport
